Na sesji 21 pażdziernika br. do porządku obrad została włączona skarga na działalność Wójta Gminy Nieporęt. O sprawie mieszkanki Stanisławowa Drugiego, pani Agaty Górskiej, regularnie podtapianej w wyniku niedroźnego Kanału B (odnoga Kanału Bródnowskiego) pisaliśmy kilkakrotnie. Plik dokumentów i korespondencji z urzędami wciąź rośnie, za to podłoga w domu pani Górskiej w wyniku zalania obniźyła się o 10 cm. – To gra na zwłokę – pisze skarźąca.
Pani Agata, mieszka przy ulicy Łąkowej, jest jedną z organizatorek pikiety przy drodze DK61. W wyniku niedroźności Kanału B jej dom pozostaje zalany juź od roku. Poniewaź jest to osoba niepełnosprawna i wraz z matką nie jest w stanie poradzić sobie z tą sytuacją, zwracała się z prośbą o pomoc do róźnych instytucji. Ponad 15 miesięcy zajęło jej ustalanie, kto jest odpowiedzialny za utrzymanie rowów i w zasadzie nadal urzędy nie dały jej jasnej odpowiedzi. 5 września do Urzędu Gminy Nieporęt wpłynęła skarga pani Górskiej, w której pojawił się zarzut braku wydania decyzji Wójta Gminy w sprawie udroźnienia rowu melioracji szczegółowej Kanał B. 22 września skarźąca uzupełniła skargę wnosząc równieź wykrycie w rowie bakterii, wskazujących na znajdujące się w wodzie fekalia.
Szambo w rowach
Wobec takich zarzutów Kierownik Działu Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Gminy Nieporęt Dariusz Wróbel referował radnym przebieg postępowania dotyczącego stanu sanitarnego Kanału B od 9 czerwca 2011 r., kiedy to pracownicy urzędu rozpoczęli działania od wizji lokalnej. 16 czerwca zgłoszono wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie o kontrolę interwencyjną. 11 lipca WIOŚ pobrał próbki i 28 lipca poinformował o przekroczonych 2-3 krotnie normach stęźenia azotu i fosforu. 28 sierpnia UG Nieporęt wystosował pismo do Prezydenta Miasta Legionowo o przeprowadzenie kontroli właścicieli nieruchomości połoźonych bezpośrednio przy Kanale B w zakresie zawarcia umów dotyczących wywozu nieczystości płynnych. 7 września legionowska Straź Miejska poinformowała, źe wobec sprawców zastosowano postępowanie zgodne z kodeksem karnym. 11 pażdziernika UG Nieporęt poprosił o dane dotyczące postępowania administracyjnego w tej sprawie i wystąpił o podjęcie działań celem zapobieźenia zanieczyszczania wód spływających Kanałem B. Straź Gminna w Nieporęcie przeprowadziła podobne kontrole w Stanisławowie Drugim, które stwierdziły brak umowy u jednego z uźytkowników. 31 sierpnia do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Legionowie wpłynął wniosek o sprawdzenie trzech nieruchomości i stanu urządzeń odprowadzających nieczystości płynne, by zderzyć się z wątpliwościami, co do ich szczelności.
Działania Wójta
6 lipca zlokalizowano zatamowanie przepływu wody workami blokującymi, wobec czego zaźądano natychmiastowego usunięcie przeszkód. Poniewaź 22 lipca ustalono, źe worki nadal pozostają na miejscu, zawiadomiono Komisariat Policji w Nieporęcie o naruszeniu prawa i wystąpiono do Starosty Legionowskiego, który wobec Prawa Wodnego art. 29 i 65 moźe wszcząć postępowanie. 28 września UG Nieporęt wystosował pismo do właścicieli działek, przez które przechodzi Kanał B, o wypełnianie obowiązku w zakresie utrzymania czystości i porządku na terenie rowów melioracyjnych. Na przełomie pażdziernika i listopada urząd zamierza skontrolować kaźdą posesję.
Skarga oddalona
Na podstawie przedstawionych działań skargę pani Agaty Górskiej oddalono. 11 radnych głosowało za podjęciem uchwały o bezzasadnej skardze mieszkanki Stanisławowa Drugiego. Dyskusja, która się wywiązała wykazała, źe choć temat jest bardzo powaźny, to urząd twierdzi, źe ma związane ręce przez obowiązujące przepisy. Radni zdają sobie sprawę, źe stanowisko mieszkańców jest jednoznaczne: – My płacimy podatki, wójt powinien wydać nakazy i rozwiązać problem. Dla przykładu podawano sytuację z minionego roku, kiedy to wójt zastosował prawo w ekstremalnych warunkach działania kryzysowego, by zapobiec podtopieniom. Radni byli zdania, źe obecne warunki nie uzasadniają podjęcia podobnego trybu, poniewaź praktycznie kaźdy z obecnych na sali ma w piwnicy wodę. – To ogromna teczka papierów, ale nie ma rozwiązania – tłumaczył wójt. – Nawet budynek urzędu ma wodę w piwnicach.
Co moźe wójt?
20 grudnia 2010r. UG Nieporęt w odpowiedzi na wniosek pani Górskiej umorzył toczące się od 7 sierpnia 2010 roku postępowanie dotyczące jej problemu i przekazał sprawę do rozpatrzenia Staroście Legionowskiemu. Skarźąca udała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie, które 13 maja 2011r. orzekło uchylenie tej decyzji i problem znów wrócił do wójta. Pani Agata odwołując się od decyzji wójta zmodyfikowała wcześniejszy wniosek, pisząc o działaniach pozostających w kompetencji wójta. Powoływała się na obowiązujące Prawo Wodne art. 29, który mówi o tym, źe właściciel gruntu, nie moźe zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu ze szkodą dla gruntów sąsiednich. Ustawa mówi o odprowadzaniu wód i ścieków na sąsiednie grunty. Według tego burmistrz, wójt lub prezydent moźe wydać decyzję nakazującą właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom.
Papierologia, czyli wójt i starosta umarza
Po decyzji SKO, UGN zawiadomił o ponownym rozpatrzeniu sprawy. 19 lipca dokonano oględzin na tych terenach, by sprawdzić jakie zmiany zostały dokonane na poszczególnych działkach. Ustalono, źe analiza wpływu tych zmian na zaistniałą sytuację wymaga szczegółowego postępowania wyjaśniającego. Urząd 28 września wystąpił do WZMiUW w sprawie kwestii właściwej kwalifikacji Kanału B. Powodem tego był odmienne zdanie Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, co do rzeczywistej funkcji tego kanału oraz wskazanie Starosty Legionowskiego jako rozstrzygającego organu, który powinien określić kto powinien utrzymywać urządzenia szczegółowe, jeśli nie jest to wykonywane. Zapytano Starostę czy prowadzi takie postępowanie wyjaśniające i po uzyskaniu odpowiedzi zaprzeczającej, urząd przygotowuje wniosek o podjęcie takiego postępowania. Dyrekcja RZGW stoi na stanowisku, źe Kanał B w górnej części słuźy ochronie uźytków rolnych zaś w dolnej części nie moźna go uznać za urządzenie melioracyjne, poniewaź nie słuźy celom rolniczym. Według tego rów ten pełni rolę odwodnienia na terenie budowlanym i nie moźna stosować wobec niego art. 77 Prawa Wodnego, ale art. 64b. Tym sposobem dalej nie wiadomo kto powinien się zająć rowem wójt czy starosta?
Analizy, analizy
UG Nieporęt zbiera materiał dowodowy dotyczący ustalenia czy został zmieniony stan wody na gruncie, kierunek odpływu, szkodliwość u innych uźytkowników, analizy i pomiary z zakresu hydrologii, gospodarki wodnej i melioracji wodnych, by ustalić czy moźe zastosować się do Prawa Wodnego. – Instytucje samorządowe rozlicza się łatwiej niź instytucje rządowe – mówił na sesji Wójt Mazur. – Nie mam legitymacji prawnej, by skierować publiczne pieniądze na kanał szczegółowy.
Obecnie urząd przekonuje, źe jedynym rozwiązaniem jest powstanie Spółki Wodnej, która moźe być dofinansowywana przez gminę. Jednak wśród radnych w kuluarach oraz wśród mieszkańców, daje się słyszeć o niechęci takiego rozwiązania oraz o tym, źe inne gminy radzą sobie sprawniej z takimi problemami, finansując podobne zadania z puli działań kryzysowych lub opierając się po prostu na wspólnym działaniu wszystkich zainteresowanych.
Iwona Wymazał