Nieporęt. 36-latek, który w Aleksandrowie staranował samochodem ogrodzenie posesji usłyszał dwa zarzuty. Czekają na badania krwi

fot. KP PSP w Legionowie

fot. KP PSP w Legionowie

36-latek, który kilka dni temu w Aleksandrowie (gmina Nieporęt) kierując samochodem osobowym wypadł z drogi i staranował ogrodzenie jednej z posesji usłyszał już dwa zarzuty w tej sprawie za posiadanie środków odurzających. Cały czas nie wiadomo jednak czy mężczyzna był trzeźwy w momencie kolizji drogowej, ponieważ odmówił on badania na miejscu zdarzenia, więc pobrana została od niego krew do badań.

 

 

Przypomnijmy, że do kolizji w Aleksandrowie doszło w poniedziałek (6 października) przed godz. 8. W rejonie skrzyżowania ul. Małołęckiej z ul. Małą kierowca samochodu osobowego marki Honda stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze i staranował ogrodzenie posesji oraz tuje na odcinku kilkunastu metrów. W wyniku tego zdarzenia uszkodzeniu uległa również rura z gazem pobliskiego przyłącza w wyniku czego doszło do wycieku gazu. Na miejscu interweniowała straż pożarna, policja i pracownicy pogotowia gazowego.

 

 

Kierowca odmówił badania na zawartość alkoholu w organizmie, a w aucie znaleziono narkotyki

Interweniujący na miejscu zdarzenia policjanci chcieli przebadać 36-letniego kierowcę Hondy na zawartość alkoholu w organizmie, jednak mężczyzna odmówił. Z tego powodu została pobrana od niego krew do badań. Dodatkowo w samochodzie, którym kierował 36-latek mundurowi znaleźli środki odurzające. Narkotyki zostały również znalezione w miejscu zamieszkania mężczyzny. W związku z powyższym 36-latek został zatrzymany przez mundurowych i prowadzone z nim były dalsze czynności. Policjanci zatrzymali prawo jazdy mężczyzny.

Sprawca kolizji usłyszał dwa zarzuty, jednak to może nie być koniec

W czwartek (9 października) podkomisarz Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie poinformowała reportera Gazety Powiatowej, że 36-latek już usłyszał dwa zarzuty posiadania środków odurzających za co może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. Cały czas policjanci czekają jeszcze na wyniki badań krwi mężczyzny, które dadzą odpowiedź czy 36-latek nie był pod wpływem alkoholu lub innych substancji niedozwolonych w czasie kierowania samochodem osobowym, którym staranował ogrodzenie posesji.