Nieporęt. Autobusy 705 i 735 dojadą tylko do Żerania?

trasa 705 i 735

ZTM chce skrócić trasy autobusów 705 i 735 do Żerania, fot. ZTM w Warszawie.

Autobusy 705 i 735 dotychczas dowożące nieporętczan do stacji metra na warszawskim Marymoncie, w 2017r. docelowo dowoziłyby ich jedynie do Żerania. Takie plany względem tych linii ma ich zarządca, czyli stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM).

Ruszają konsultacje społeczne z pasażerami dotyczące propozycji zmian w układzie komunikacyjnym na warszawskiej Białołęce. Autorem tych zmian jest stołeczny ZTM. Wśród sugerowanych przez ZTM rozwiązań komunikacyjnych znalazło się także to dotyczące skrócenia tras 2 linii autobusowych nr 705 i 735, na co dzień obsługujących mieszkańców gminy Nieporęt. Propozycja ZTM-u przewiduje skrócenie tras tych autobusów do pętli autobusowej na warszawskim Żeraniu, w zamian za skierowanie do stacji metra na stołecznym Marymoncie 2 nowych linii nr 134 i 518. – Pasażerowie dojeżdżający obecnie tymi liniami do stacji metra mieliby możliwość skorzystania, na przystankach Płochocińska i Konwaliowa, z często kursującej linii 518, a także kursującej w godzinach szczytu linii 326. Pasażerowie dojeżdżający z ciągu ulicy Płochocińskiej, a także z gminy Nieporęt, zyskaliby połączenie z węzłem przesiadkowym Żerań FSO, gdzie istnieje możliwość przesiadki do wielu innych linii, w tym do często i sprawnie kursujących do Śródmieścia, w tym w rejon Starego Miasta, i do obu linii metra, linii tramwajowych – czytamy na stronie internetowej ZTM-u. Następnie wyspecjalizowani w komunikacji zbiorowej urzędnicy zapewniają pasażerów, że dzięki krótszej trasie linie strefowe 705 i 735 byłyby mniej narażone na opóźnienia związane z utrudnieniami drogowymi, i tym samym kursowałyby bardziej punktualnie i regularnie.

Punkty konsultacyjne tylko dla warszawiaków z Białołęki?

Przedmiotowe konsultacje potrwają do 11 stycznia 2017r. W ich ramach ZTM planuje uruchomić łącznie 5 punktów konsultacyjnych. Niestety wszystkie z nich zlokalizowane zostaną na terenie Białołęki. – Szkoda, że ZTM nie zaproponował ani jednego punktu konsultacyjnego w naszej gminie, tak jakby ta zmiana, wprowadzająca duże utrudnienia dla mieszkańców, nas nie dotyczyła. Tak być nie może! Nic o nas bez nas! – wyraziła swój sprzeciw na facebooku nieporęcka radna Marta Damm-Świerkocka, występując zarazem do Igora Krajnowa, rzecznika prasowego ZTM-u, z nieoficjalną prośbą o utworzenie przynajmniej jednego punktu konsultacyjnego dla nieporętczan na terenie ich gminy. We wspomnianych punktach konsultacyjnych, do dyspozycji zainteresowanych mają być m. in. i pracownicy ZTM-u, zaś każdy uczestnik tych konsultacji ma mieć możliwość indywidualnego zapoznania się z projektem zmian i wyrażenia swojej opinii bądź też zgłoszenia postulatów.

Konsultacje w sieci

Na szczęście, swoje uwagi co do zmian projektowanych w układzie komunikacyjnym na Białołęce, pasażerowie będą mogli też przesyłać do ZTM-u mailem na adres bialoleka@ztm.waw.pl. Będą to mogli również zrobić w trakcie specjalnego czatu internetowego, który odbędzie się 7 grudnia br. Z samymi zmianami zaś, będą mogli zapoznać się na firmowej stronie internetowej ZTM-u.

Paraliż komunikacyjny na Białołęce

Głównym założeniem projektu zmian w komunikacji na całej Białołęce jest zastąpienie części autobusów kursujących w zachodniej części dzielnicy przez tramwaje i wykorzystanie pozyskanych w ten sposób pojazdów do obsługi rejonów, w których komunikacja wymaga poprawy. Chodzi przede wszystkim o intensywnie rozbudowujące się osiedla położone w północno-wschodniej tzw. „zielonej Białołęce”. Jeśli pasażerowie zaakceptują w konsultacjach powyższe rozwiązania, aż 18 autobusów i 1 tramwaj w 2017r. zmienią swoje dotychczasowe trasy.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 1

  1. Mnie interesuje proponowana zmiana trasy linii 518, która realnie nie jest żadnym ułatwieniem a jest to po prostu likwidacja linii 518 w jej bardzo ważnej użetyczności. Trasę między Tarchominem a Śródmieściem pokonuję od lat 30. Powodami dla których miałaby być „zmiana trasy” jest to że obecna trasa negatywnie wpływa na punktualność i regularność jej kursowania, występujące w szczególności w centrum miasta ( domyślnie na ul. Świętokrzyskiej, gdzie w tym rejonie są największe korki, ale to ZTM wprowadził 518 na tę ulicę po likwidacji linii 510, zamiast pozostawić 518 w Al. Jerozolimskich co na pewno poprawiłoby punktualność i nie powodowałoby potrzeby zwiększenia częstotliwości kursowania linii ). Argument że: „obecnie czas podróży pomiędzy Białołęką a Śródmieściem, w tym Dworcem Centralnym, Uniwersytetem, rejonem Starego Miasta czy Dworcem Gdańskim jest często krótszy, niż linią 518: z jedną przesiadką – z wykorzystaniem szybszego i pewniejszego połączenia (tramwaju lub / i metra)” jest nieprawdziwy gdyż kilkaset razy korzystałem z tej alternatywy i chyba nigdy na korzyść podróży z przesiadkami. Należy też zauważyć że linia 518 jest jedyną linią autobusową łączącą Tarchomin ze Śródmieściem. Kiedyś połączenie Tarchomina ze Śródmieściem i dzielnicami południowymi obsługiwała linia 503 i było to bardzo dobre rozwiązanie. Fundowanie pasażerom „ścieżek zdrowia” i różnego rodzaju „toru przeszkód” w sytuacji gdy nie jest to bezwzględnie konieczne niezbyt dobrze świadczy o władzach miasta i ZTM, nie wszyscy są młodzi, zdrowi i sprawni. Reasumując proponuję pozostawienie linii 518 na trasie do Dw. Centralnego ze zmianą trasy z ul. Świętokrzyskiej na Al. Jerozolimskie lub inną alternatywną bądź połączenie linii 503 i 518 w jedną linie co sprawdzało się bardzo dobrze.
    Wolałbym czekać na autobus w starszej ale jeszcze dobrej wiacie przystankowej niż „drałować” z wywieszonym językiem po centralnej części Warszawy z możliwością odpoczynku w nowiutkich wiatach, jakby starsze ale dobre nie mogły by jeszcze trochę posłużyć, w końcu za pieniądze przeznaczone na nowe wiaty można kupić kilka autobusów.
    Wolałbym czekać na autobus w starszej ale jeszcze dobrej wiacie przystankowej niż „drałować” z wywieszonym językiem po centralnej części Warszawy z możliwością odpoczynku w nowiutkich wiatach, jakby starsze ale dobre nie mogły by jeszcze trochę posłużyć, w końcu za pieniądze przeznaczone na nowe wiaty można kupić kilka autobusów.
    Proponowane „zmiany trasy linii 518” obniżają jakość podróżowania dzieląc jedyne bezpośrednie autobusowe połączenie Tarchomina z centrum i mocno wydłużając czas podróży. Jest to także dzielenie Warszawy na lepszą i gorszą, odcinając wygodne korzystanie z dóbr kultury jakimi są Trakt Królewski, Muzeum Narodowe i inne muzea, Ogród botaniczny czy Łazienki Królewskie.
    Wnioskuję również o przedłużenie linii metra z Młocin na Białołękę, takie plany były w czasie budowy I linii metra.
    Po wyrażeniu swojej opinii na ten temat znalazłem czat na stronę ztm.waw.pl z pytaniami zadawanymi dyrektorowi Zarządu Transportu Miejskiego i jego odpowiedzi. Lektura tego czatu skłania mnie do przekonania że konsultacje konsultacjami a MY WŁADZE i tak zrobimy co będziemy chcieli. Ja odnoszę wrażenie że władze Warszawy na siłę chcą nas mieszkańców Nowodworów i Tarchomina wepchać wszystkich do tramwaju i metra, czy nam się to podoba czy nie, a jak się nam nie podoba to na ścieżki rowerowe i drałować, w końcu rowery miejskie mogą być alternatywą. Z jednej strony głosi się żeby przesiąść się z samochodów do komunikacji miejskiej, a z drugiej strony likwidując bezpośrednie połączenie autobusowe 518 z Nowodworów i Tarchomina do Śródmieścia, wciśnie się dużą część pasażerów do aut, żeby zapychali Warszawę. Gdyby propozycje dotyczące zmian linii 518 weszły w życie poczułbym się „okradziony”. Przepraszam bardziej wrażliwych czytelników za sarkazm, ale po przeczytaniu czatu „puściły mi nerwy”.

Dodaj komentarz