Poniedziałek 13 marca okazał się pechowy dla kierowcy toyoty avensis jadącego drogą z Warszawy do Nieporętu.
W godzinach popołudniowych mieszkaniec Borowej Góry wracający do domu po piętnastogodzinnej pracy zakończył podróż w Aleksandrowie. Zmęczenie i chwila nieuwagi wystarczyły, że stracił na moment panowanie na pojazdem, przeciął przeciwległy pas ulicy Jana Kazimierza, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.
Szczęśliwie w kolizji nikt nie ucierpiał, ale auto wymaga gruntownego remontu i przydrożna sosna jest nie do uratowania.