W piątek (5 stycznia) rano w Białobrzegach, myszołów uderzył w bok autobusu linii 705. Jak poinformowały Miejskie Zakłady Autobusowe (MZA) w Warszawie, ptakiem zaopiekowała się kierująca autobusem Pani Kasia, a następnie zwierzę zostało przetransportowane do ptasiego azylu.
– Pierwszy piątek roku nie okazał się szczęśliwy dla tego myszołowa… Biedny ptak uderzył w autobusową szybę podczas lotu. Na szczęście poszkodowanego zwierzaka przygarnęła nasza kierowczyni Kasia, która zobowiązała się dostarczyć kontuzjowanego osobnika do ptasiego azylu. Brawo Kasia! – poinformowały w piątek (5 stycznia) rano w mediach społecznościowych Miejskie Zakłady Autobusowe.
Jak informuje portal TVN Warszawa do niespodziewanej kolizji doszło w Białobrzegach (gmina Nieporęt). Autobus linii 705 jechał powoli, gdy w jego bok uderzył drapieżnik. Uderzenie było na tyle silne, że ptak upadł na jezdnię. Rzecznik MZA Adam Stawicki przekazał, że za kierownicą autobusu siedziała pani Kasia, która zabrała oszołomionego ptaka z jezdni i zawiozła na pętlę autobusową, gdzie następnie inny kierowca przejął myszołowa z zadaniem przewiezienia go do Ptasiego Azylu.
Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy Pani Kasia, która na co dzień kieruje autobusem MZA ratuje ranne zwierzęta w potrzebie. Pomagała m.in. takim zwierzakom jak jerzyki, nietoperze, a ostatnio nawet kwiczołowi.
