Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie prowadzą czynności mające na celu ustalenie tożsamości oraz zatrzymanie kierowcy samochodu osobowego, który w Józefowie (gmina Nieporęt) zjechał z jezdni na ścieżkę rowerową, gdzie potrącił 56-letniego rowerzystę. Kierowca auta nie tylko nie udzielił pomocy poszkodowanemu, który z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala, ale również uciekł z miejsca zdarzenia porzucając uszkodzony pojazd.
Przypomnijmy, że do poważnego wypadku drogowego na terenie Józefowa (gmina Nieporęt) doszło w czwartek (15 sierpnia) po godz. 9. Kierowca samochodu osobowego marki Toyota zjechał z ulicy Strużańskiej (DW 632) w pobliżu skrzyżowania z ulicą Polnych Maków z jezdni na ścieżkę rowerową, gdzie potrącił 56-letnietgo rowerzystę, a następnie uderzył w drzewo. Pierwsi pomocy poszkodowanemu rowerzyście udzielili świadkowie zdarzenia.
Na miejscu interweniowały również liczne służby ratownicze z terenu powiatu legionowskiego. Ostatecznie potrącony rowerzysta z poważnymi obrażeniami został przetransportowany do szpitala. Jak ustaliła nieoficjalnie Gazeta Powiatowa kierowa auta osobowego nie tylko nie udzielił pomocy poszkodowanemu, ale porzucił pojazd, którym jechał i uciekł z miejsca zdarzenia.
Policja poszukuje kierowcy, który potrącił rowerzystę w Józefowie
– Ze wstępnych ustaleń policjantów będących na miejscu wypadku wynika, że nieznany na razie kierowca Toyoty z nieustalonych obecnie przyczyn zjechał z drogi na ścieżkę rowerową, gdzie potrącił 56-letniego rowerzystę. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Na miejscu swoje czynności prowadził technik kryminalistyki. Obecnie policjanci prowadzą czynności mające na celu ustalenie tożsamości kierowcy auta osobowego oraz jego zatrzymanie. – poinformowała Gazetę Powiatową komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Jak dodała komisarz Justyna Stopińska ustaleniem tożsamości kierowcy auta osobowego oraz jego zatrzymaniem zajmują się obecnie funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Do sprawy będziemy wracać.
fot. KP PSP w Legionowie