Po niespodziewanym wycofaniu się Michała Kwiatkowskiego z olimpijskiego wyścigu w kolarstwie szosowym ze startu wspólnego, do polskiej kadry olimpijskiej z listy rezerwowej powołany został 27-letni Stanisław Aniołkowski, kolarz z gminy Nieporęt. Wyścig na dystansie 273 kilometrów z jego udziałem obędzie się podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu już w najbliższą sobotę, 3 sierpnia 2024 r. Polak jest gotowy na walkę i zapowiada, że da z siebie wszystko.
– Stanisław Aniołkowski, kolarz z gminy Nieporęt, będzie reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. To ogromne osiągnięcie i zaszczyt, zarówno dla niego, jak i dla całej naszej społeczności. Warto śledzić jego start i kibicować mu podczas olimpiady – poinformowali we wtorek, 30 lipca 2024 r. w mediach społecznościowych nieporęccy urzędnicy.
W sobotę, 3 sierpnia 2024 r. podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu odbędzie się wyścig mężczyzn w kolarstwie szosowym ze startu wspólnego na 273-kilometrowej, pagórkowatej trasie. Polskę w tym wyścigu miał reprezentować Michał Kwiatkowski, kolarz szosowy, wielokrotny olimpijczyk. Zawodnik wycofał się jednak z tej rywalizacji z uwagi na problemy zdrowotne. – Reprezentowanie kraju, zakładanie biało-czerwonych barw, to zbyt ważna sprawa, by robić ją bez pewności, że będę mógł dać z siebie 110 procent. Po olimpijskiej jeździe na czas zacząłem odczuwać bóle w dolnej części pleców. Jedyną rozsądną decyzją jest przekazanie mojego miejsca w wyścigu szosowym innemu zawodnikowi. Uwierzcie mi, że to wyjątkowo trudna decyzja, by rezygnować z olimpijskich marzeń. Mam jednak przekonanie, że Staszek Aniołkowski jest w dobrej formie, jest profesjonalistą i bardzo poświęcającym się kolarzem. Głęboko wierzę, że przed nim świetny wyścig. Będę trzymał kciuki. Za Staszka i całą reprezentację Polski na igrzyskach w Paryżu – poinformował kibiców w mediach społecznościowych.
Michał Kwiatkowski podczas tegorocznej olimpiady w Paryżu wziął udział w pierwszej konkurencji z kolarstwa szosowego. W jeździe indywidualnej mężczyzn na czas na dystansie 32,4 kilometra zajął 23. miejsce.
Powołanie „last minute”
Kwiatkowskiego w sobotnim wyścigu kolarskim zastąpi 27-letni Stanisław Aniołkowski, mieszkaniec gminy Nieporęt, najlepszy polski sprinter, który w tym roku finiszował na 2. pozycji na jednym z etapów Giro d’Italia, a także wielokrotnie plasował się w czołówkach innych wyścigów, również tych pagórkowatych. Dla Aniołkowskiego będzie to debiutancki start w mistrzostwach olimpijskich. − Powołanie troszkę last minute. Szkoda, że Michał Kwiatkowski nabawił się kontuzji i nie jest w stanie dojść do siebie do sobotniego startu, natomiast mam nadzieję godnie go zastąpić i dać z siebie wszystko podczas sobotniej rywalizacji. Trasa jest dość ciężka, mamy mało sprinterów. Mocniejsze reprezentacje wybrały bardziej klasykowców. Ja czuję się dobrze i w klasykach i sprintach. Trzeba będzie pojechać ten wyścig bardzo uważnie, nie przegapić akcji, gdzie pojadą najmocniejsze reprezentacje, bo wtedy może być już po wyścigu. Teraz mam jeszcze chwilę, by wykonać jeszcze jedną dłuższą jednostkę treningową, bo wyścig będzie liczył 270 kilometrów przy niespełna 100 zawodnikach, co na co dzień w kolarstwie się nie zdarza. Zawsze ten peleton jest dużo większy, może być też troszeczkę loterii, szczęścia i wyczucia, żeby zabrać się w ten odpowiedni odjazd i później być w stanie walczyć na końcowych metrach – powiedział Stanisław Aniołkowski w rozmowie z Polskim Radiem. − Dla sportowca to niezwykły honor pojechać na igrzyska, to marzenia i po to się ciężko pracuje. Cieszę się, że pracowałem, wierzyłem w to i teraz marzenia się spełniają. Dam z siebie wszystko, by nie zawieść kibiców, siebie i Polski. To ogromne wyróżnienie, ale też duże wyzwanie – dodał.