W niedzielę odwiedziliśmy na Dzikiej Plaży w Nieporęcie Radzymiński Klub Morsów „ICEBEAR”. Słoneczna pogoda przyciągnęła do morsowania kilkudziesięciu chętnych. Wielu spacerowiczów przyglądało się z dużym zainteresowaniem kapiącym się morsom. Było dosyć ciepło jak na luty. Blisko 10 stopni ciepła to dobra temperatura dla początkujących morsów. „Na pewno przyjemniej morsuje się, gdy temperatura osiąga ok -10 stopni Celsjusza” – twierdzili radzymińskie morsy.
Radzymiński Klub Morsów „ICEBEAR” rozpoczął działalność w listopadzie 2011 roku. Na początku klub zrzeszał 6 morsów-amatorów. Z czasem dołączyły do nich osoby z Nieporętu, Serocka, Legionowa, Wołomina, Kobyłki, Wyszkowa, Warszawy i oraz innych miejscowości położonych nad Zalewem Zegrzyńskim. Grupa obecnie liczy kilkudziesięciu członków.
Jakie zalety daje kąpiel w zimnej wodzie? O to spytałem się założyciela grupy Mariusza Wilkowskiego:
Dzięki morsowaniu zmniejszają się objawy astmy i schorzeń reumatycznych. Niektóre morsy zauważyły u siebie nawet obniżenie poziomu cholesterolu i cukru we krwi. Dla pań ważna informacja: zimna kąpiel odmładza oraz wspomaga walkę z cellulitem. Morsowanie to stan umysłu, kwestia przełamania wewnętrznej bariery i strachu przed nieznanym. Zimowe kąpiele pozytywnie wpływają na nasz układ odpornościowy. Hartują organizm. Morsy rzadziej chorują a infekcje, które ich dopadają, mają łagodniejszy przebieg. Morsowanie poprawia krążenie krwi, wydolność organizmu, ukrwienie skóry ale przede wszystkim wprawia w dobry nastrój. W trakcie kąpieli bowiem w organizmie wydzielają się hormony szczęścia.
Radzymiński Klub Morsów „ICEBEAR” zaprasza amatorów morsowania w każdą niedzielę o godzinie 11.00 na kąpiele. Uczestnicy spotykają się w Nieporęcie na Dzikiej Plaży w okolicy molo.