Nieporęt. Wielka mobilizacja służb ratowniczych – dwie osoby miały się topić przy Dzikiej Plaży. Alarm okazał się fałszywy

Legionowskie WOPR i Policja (fot. Legionowskie WOPR)

Legionowskie WOPR i Policja (fot. Legionowskie WOPR)

We wtorek (18 czerwca) po godz. 21 służby ratownicze w tym straż pożarna, policja rzeczna i Legionowskie WOPR interweniowały w Nieporęcie w okolicach Dzikiej Plaży. Wezwanie dotyczyło osób, które miały się topić i potrzebować pomocy. Na szczęście okazało się, że doszło do nieporozumienia i nikt nie potrzebował pomocy.

 

 

Informację o osobach znajdujących się w wodzie na terenie gminy Nieporęt, które mogą potrzebować pomocy służby ratownicze odebrały o godz. 21:19. – Na miejsce zadysponowano łącznie trzy zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, WSP Zegrze, patrol policji rzecznej i Legionowskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. – poinformował Gazetę Powiatową dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.

 

 

Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że osoba zgłaszająca widziała dwie osoby w wodzie w pobliżu Dzikiej Plaży. Według zgłoszenia osoby te znajdowały się w odległości ok. 100 metrów od brzegu, a ich głowy ledwo miały wystawać ponad taflę wody.

Służbom ratowniczym, które pojawiły się na miejscu szybko udało się zlokalizować osoby, których dotyczyło zgłoszenie. Były one całą sytuacją jednak mocno zdziwione, ponieważ oznajmiły interweniującym strażakom, policjantom i ratownikom Legionowskiego WOPR, że tylko pływają i nie potrzebują żadnej pomocy.

Ostatecznie służby ratownicze uznały całą sytuację za alarm fałszywy w dobrej wierze i zakończyły swoje działania na Dzikiej Plaży w Nieporęcie po 20 minutach.

zdjęcie poglądowe z arch. GP