Trzy osoby na rowerze wodnym na Jeziorze Zegrzyńskim. Jedna z nich, pijana, zachłysnęła się wodą podczas kąpieli

Legionowskie WOPR fot. Starostwo Powiatowe w Legionowie

Legionowskie WOPR fot. Starostwo Powiatowe w Legionowie

W środę (28 sierpnia) przed godz. 16 służby ratownicze odebrały niepojącą informację o mężczyźnie, który razem z dwoma innymi osobami przebywał na rowerze wodnym na Jeziorze Zegrzyńskim, jednak podczas kąpieli zachłysnął się wodą i potrzebował pomocy medycznej. Na pomoc ruszyli ratownicy Legionowskiego WOPR, załoga karetki wodnej i policja rzeczna.

 

 

Informację o osobie potrzebującej pilnej pomocy medycznej na Jeziorze Zegrzyńskim służby ratownicze odebrały o godz. 15:58. Na miejsce zadysponowano ratowników Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, załogę karetki wodnej i policję rzeczną.

 

 

Jak przekazał w rozmowie z Gazetą Powiatową Krzysztof Jaworski, prezes Legionowskiego WOPR pomoc wezwała osoba, która wraz z dwoma innymi osobami pływała na rowerze wodnym na Jeziorze Zegrzyńskim. W pewnym momencie jedna z tych osób, mężczyzna postanowił popływać. Niestety w czasie kąpieli zachłysnął się wodą i potrzebował pomocy medycznej. Dwie pozostałe osoby (kobieta i mężczyzna), które znajdowały się na rowerze wodnym straciły orientację na wodach Jeziora Zegrzyńskiego i nie były w stanie dopłynąć do brzegu.

Służby ratownicze przez kilka minut przeszukiwały wody Jeziora Zegrzyńskiego aż w końcu w pobliżu bazy Legionowskiego WOPR natrafiły na rower wodny z trzema dorosłymi osobami. Szybko okazało się, że to właśnie tej jednostki pływającej dotyczyło zgłoszenie.

Ratownicy medyczni z karetki wodnej natychmiast opatrzyli mężczyznę, który wcześniej zachłysnął się wodą. Na szczęście nie doznał on poważnych obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Jak informują służby ratownicze mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Niedługo później ratownicy Legionowskiego WOPR i załoga karetki wodnej zakończyli swoje działania i wrócili do bazy. Osoby, które pływały na rowerze wodnym pozostały na miejscu zdarzenia razem z funkcjonariuszami policji rzecznej, którzy prowadzili z nimi swoje dalsze czynności.

Zdjęcie poglądowe z arch. GP