Pijany do nieprzytomności 14-latek w wodzie, zagubione dzieci i ranni podczas skoków z molo. Weekend nad Jeziorem Zegrzyńskim

Dzika_plaza_06

Dzika Plaża w Nieporęcie, fot. GP (archiwum)

W miniony weekend (29-30 czerwca) w całej Polsce w tym na terenie powiatu legionowskiego temperatury przekraczały 30°C. Wielu mieszkańców powiatu legionowskiego i Warszawy szukało chwili wytchnienia nad wodami Jeziora Zegrzyńskiego. Szczególnie oblegana przez wczasowiczów była Dzika Plaża w Nieporęcie. To właśnie tam doszło do wielu niepokojących sytuacji, które stawiały na nogi Legionowskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, straż pożarną, policję czy ratowników medycznych. Służby ratownicze udzielały pomocy osobom poszkodowanym w wyniku skoków do wody, prowadzone były również kilka razy poszukiwania małych dzieci, gdzie zachodziła obawa, że mogły wejść do wody. W innym ze zdarzeń było krok od tragedii, kiedy to z wody wyciągnięty został półprzytomny nastolatek w stanie upojenia alkoholowego. Służby ratownicze apelują o rozwagę i koncentrację podczas przebywania nad wodą, a rodziców dzieci proszą o dokładne pilnowanie swoich pociech.

 

 

Sobota (29 czerwca) była bardzo ciepłym dniem jeżeli chodzi o powiat legionowski, a temperatura oscylowała w granicach 30°C. Jednak to niedziela (30 czerwca) okazała się jak na razie najcieplejszym dniem tegorocznych wakacji, kiedy termometry zatrzymały się w granicach 35°C w cieniu. Setki, jeżeli nie tysiące osób stawiły się m.in. na Dzikiej Plaży w Nieporęcie, gdzie szukały chociaż chwili wytchnienia od upału.

 

 

Niestety nie wszyscy zachowywali ostrożność i nie przestrzegali w pełni zasad bezpieczeństwa podczas przebywania nad wodą. W rozmowie z reporterem Gazety Powiatowej prezes Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Krzysztof Jaworski przekazał, że tylko w niedzielę (30 czerwca) ratownicy Legionowskiego WOPR podejmowali interwencje zarówno na plażach Jeziora Zegrzyńskiego jak i na samej wodzie ponad 20 razy. Na wodzie dochodziło m.in. do wywrotek łodzi i zatonięć skuterów wodnych. Na szczęście w tych sytuacjach kończyło się przeważnie na strachu i bez osób poszkodowanych. O wiele więcej niebezpiecznych sytuacji miało miejsce na plażach.

Pilnujcie dzieci

Tłumy osób, które w czasie ostatnich upalnych dni odwiedzają kąpieliska w powiecie legionowskim zlokalizowane na plażach nad Jeziorem Zegrzyńskim powodują, że ratownicy Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mają bardzo dużo pracy. W rozmowie z Gazetą Powiatową prezes Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Krzysztof Jaworski jak co roku zaapelował bardzo mocno do rodziców, którzy spędzają wolny czas nad wodą ze swoimi dziećmi o bardzo dokładne pilnowanie swoich pociech.

– Zwracamy się z apelem do rodziców o pilnowanie swoich dzieci, szczególnie podczas przebywania nad wodą. – zaapelował do rodziców prezes Legionowskiego WOPR.

Jak opisuje prezes Krzysztof Jaworski w sytuacji, kiedy ratownicy dostają informację o zaginięciu dziecka na plaży natychmiast zarządzane jest wyjście z wody wszystkich osób, żeby możliwie jak najszybciej zlokalizować dziecko w wodzie, jeżeli do niej weszło. Standardowo prowadzone jest również w tym czasie przeszukiwanie dna Jeziora Zegrzyńskiego w pobliżu plaży i kąpieliska. Często ratowników wspomagają sami plażowicze tworząc tzw. “łańcuch życia” w wodzie. W takich sytuacjach stawiane są na nogi również inne służby takie jak straż pożarna, pogotowie i policja.

Na potwierdzenie swoich słów Krzysztof Jaworski podaje przykłady tylko z minionej soboty (29 czerwca) i niedzieli (30 czerwca), kiedy to na Dzikiej Plaży w Nieporęcie ratownicy Legionowskiego WOPR cztery razy rozpoczynali poszukiwania kilkuletnich dzieci po zgłoszeniach od ich rodziców. W każdej takiej sytuacji, kiedy dochodzi do zaginięcia małych dzieci zachodzi obawa, że dziecko mogło wejść niezauważone przez nikogo do wody. Na szczęście w każdej z czterech powyższych sytuacji z minionego weekendu dzieci odnalazły się całe i zdrowe na plaży i nie wymagały pomocy medycznej.

Picie alkoholu nad wodą to zły wybór

O tym, że picie alkoholu nad wodą to kiepski pomysł wie chyba większość z nas, niestety cały czas dochodzi do sytuacji, kiedy osoby w stanie nietrzeźwości wchodzą do wody. Prezes Krzysztof Jaworski przekazał w rozmowie z naszym reporterem, że w niedzielę (30 czerwca) około godz. 14 było bardzo blisko tragedii już poza terenem kąpieliska w rejonie molo przy Dzikiej Plaży. Przypadkowe osoby podjęły z wody 14-latka, który miał problemy z koordynacją ruchową i mową. Szybko okazało się, że chłopak był tak upojony alkoholem, że gdyby chwilę dłużej pozostał w wodzie prawdopodobnie doszłoby do tragedii. Nastolatek został przekazany pod opiekę ratowników LWOPR i ratowników medycznych. Po tym jak ratownicy upewnili się, że chłopak nie doznał obrażeń na miejsce wezwano policję. Jak poinformowała naszą redakcję komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie młody człowiek był w stanie takiego upojenia alkoholowego, że nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Nastolatek został przekazany pod opiekę przybyłego na miejsce ojca. Oficer prasowa KPP w Legionowie poinformowała, że sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny.

Skoki z molo do wody i poważne obrażenia

Dużym problemem nad Jeziorem Zegrzyńskim jest również skakanie do wody m.in. z molo. Tylko wczoraj (30 czerwca) służby ratownicze dwa razy interweniowały kiedy młode osoby po skokach do wody doznały poważnych obrażeń. Najpierw nastolatka po skoku do wody rozbiła sobie głowę, na szczęście nie doszło do uszkodzenia kręgosłupa, następnie nastoletni chłopak prawdopodobnie złamał nogę również po skoku z molo do wody. Zarówno dziewczyna jak i chłopak zostali przetransportowani do szpitala.

Gazeta Powiatowa przyłącza się do apelu Legionowskiego WOPR o zachowanie rozsądku i ostrożności spędzając czas nad nad wodą, a szczególnie do rodziców małych dzieci, żeby uważnie pilnowali swoich pociech.