Wczoraj, od samochodu poruszającego się ulicą Wojska Polskiego w Nieporęcie odczepiła się przyczepa i zniszczyła ogrodzenie Portu Nieporęt.
Do tego dość nietypowego zdarzenia drogowego doszło wczoraj (16 lipca) na blisko kwadrans przed godziną 18 na ulicy Wojska Polskiego w Nieporęcie, tuż przy gminnym kompleksie rekreacyjno-wypoczynkowym „Nieporęt-Pilawa”. Jadąca tamtędy osobówka, za kierownicą której siedział 64-letni mieszkaniec Warszawy zgubiła holowaną przez siebie przyczepkę, która potem uderzyła w ogrodzenie. Zniszczeniu uległy 3 słupki i blisko 3 m siatki ogrodzeniowej.
Na miejsce wezwana została legionowska drogówka, która interweniowała na miejscu kolizji. Policjanci nie mieli zbyt wiele do wyjaśniania na miejscu. Oprócz potwierdzenia trzeźwości 64-letniego kierowcy prowadzącego auto niemal od ręki ustalili szczegółowy przebieg tego zdarzenia drogowego.
500 zł mandatu
Według śledczych z drogówki, 64-letni Marek W. na czas holowania nie zabezpieczył w odpowiedni sposób swej przyczepki. Na skutek zaniedbania, przyczepa wypięła się z samochodowego uchwyt i staranowała ogrodzenie. Wobec powyższych ustaleń, policjantom nie pozostało nic innego, jak tylko ukaranie winowajcy mandatem karnym w wysokości aż 500 zł. 64-letni warszawiak przyjął mandat bez zastrzeżeń.