Mieszkańcy ulic Radosnej, Łąkowej i okolic domagają się pomocy Gminy Nieporęt w usunięciu wód gruntowych z terenów ich posesji. W Stanisławowie Drugim prawie kaźdy dom, który posiada piwnicę, jest podtopiony. Powód? Wyjątkowo wysoki stan wód gruntowych oraz zaniedbania w zakresie gospodarki wodnej na tym terenie.
Ulica wyborcza
Pokrzywdzeni mieszkańcy zastanawiają się nad złoźeniem pozwu zbiorowego przeciwko Wójtowi Nieporętu Sławomirowi Mazurowi. Na jedną z przyczyn swojego nieszczęścia wskazują zbudowanie drogi w okresie przedwyborczym w 2010 roku, która według nich w wyniku braku budowy przepustu działa jak tama. Ulica Radosna nie ma nic wspólnego z podtopieniem tego terenu – broni się Urząd Gminy. – Budowa ulicy Radosnej była poprzedzona wykonaniem dokumentacji geotechnicznej, dotyczącej warunków wodno-gruntowych panujących w Stanisławowie Drugim. Wykonane w ramach badań otwory badawcze, określenie rodzaju gruntów i wysokości poziomu wód gruntowych na tym terenie nie wykazały, aby budowa ulicy Radosnej miała wpływ na podniesienie się poziomu wód gruntowych lub niekorzystny wpływ na sąsiednie nieruchomości – odpowiada na zarzuty Kierownik Działu Ochrony Środowskia i Rolnictwa Dariusz Wróbel.
Ale co dzisiaj
Mieszańcy zalanych posesji skarźyli się na Ochotniczą Straź Poźarną, która nie reagowała na ich wezwania. Woda odpompowywana z piwnic napływała ponownie. Ze strony Gminy Nieporęt dostarczono mieszkańcom 1000 worków oraz 30 ton piasku do wykonania dorażnego zabezpieczenia pomieszczeń na posesjach przed napływem wód opadowych. W zabezpieczeniu uczestniczyły jednostki Ochotniczej Straźy Poźarnej z Gminy Nieporęt oraz Państwowej Straźy Poźarnej w Legionowie. Pan Norbert Kowalewski przyznaje, źe worki z piaskiem dostał, ale za folie musiał zapłacić. Kupił ubranie i wraz z synem zabrał się za zabezpieczanie posesji.
Czas na kłótnie
Problemy, które występują na tym terenie, spowodowały narastanie niechęci sąsiedzkich. Ludzie zaglądają sobie do ogrodów, by zobaczyć kto zasypał kanały i szukać winnych. Odźywają stare waśnie. Pani Agata Górska z ulicy Łąkowej oskarźa sąsiada, pana Gaszewskiego o to, źe spowodował zalanie jej działki. Podobnych sporów jest więcej. Gmina Nieporęt właśnie w praktykach polegających na zasypywaniu rowów upatruje przyczynę dzisiejszych kłopotów. Zapytana o moźliwość wykonania prac melioracyjnych odprowadzających te zalegające wody do Kanału Bródnowskiego, odpowiada źe przyczyną zaistniałego podtopienia jest wyłączenie rowu melioracyjnego nr 13 z ewidencji Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie w 1988 roku, na wniosek m.in. rolników wsi Stanisławów Drugi (urządzenie melioracji szczegółowej), jako nie spełniającego funkcji urządzenia melioracyjnego. Następstwem tego było zasypanie trasy rowu na wielu odcinkach lub jego samoistne wypłycenie po zaprzestaniu systematycznej konserwacji. Rów nr 13 został zasypany równieź na odcinku przebiegającym na terenie nieruchomości podtopionych w czasie ostatnich duźych opadów deszczu.
Reinkarnacja kanałku 13
– Właściwym sposobem zapewnienia odpływu wód opadowych do Kanału Bródnowskiego z terenów przy ulicy Radosnej moźe być odtworzenie przez zainteresowanych właścicieli trasy rowu nr 13, po jego śladzie zachowanym w terenie działek – mówi Dariusz Wróbel. Jego wcześniejsza lokalizacja była bowiem ustalana w oparciu o istniejący układ wysokościowy powierzchni terenu, w celu zapewnienia oddziaływania na jak największą powierzchnię gruntów (nawadnianie i odwadnianie). – Trasa ta moźe być korygowana z uwagi na następujące przez lata zmiany wysokościowe na niektórych działkach (podwyźszenie terenu, budowa nowych domów na podzielonych działkach itp.). Odbudowa rowu melioracyjnego wymaga dokonania ponownego wykonania projektu odtworzenia rowu i ustalenia jego trasy z zachowaniem odpowiednich spadków dna rowu poprzez wskazanie rzędnych od początku rowu do jego ujścia do Kanału Bródnowskiego. W przypadku odtworzenia rowu nr 13 równieź nastąpi konieczność wykonania przepustu drogowego na ulicy Radosnej – przyznają urzędnicy.
Odpowiedzą za Kanał B
Pozostaje równieź przeprowadzenie kontroli kanału B. Prowadzone przez Urząd Gminy postępowania będą opierać się m.in. na przepisach art. 29 ustawy Prawo wodne, która reguluje obowiązki właścicieli nieruchomości w zakresie utrzymania posiadanych urzadzeń wodnych oraz wskazuje kompetencje i uprawnienia kontrolne organów administracji publicznej w tych sprawach. Postępowanie administracyjne w sprawie zmiany stanu wody w obrębie Kanału B na terenie Stanisławowa Drugiego jest prowadzone przez tutejszy Urząd Gminy. Obejmuje m.in. wykazanie nieprawidłowości i zaniedbań właścicieli nieruchomości przy eksploatacji tego Kanału. Dotyczy to wykonania rurociągów na Kanale B bez studni rewizyjnych i z kręgów o niewłaściwych średnicach, osadzenie przepustów drogowych na nieodpowiednich rzędnych dna, wieloletnie zaniedbania w konserwacji tego Kanału.
Kto zadba o Bródnowski
Bardzo duźe znaczenie dla warunków gruntowo-wodnych tego terenu ma sprawność techniczna pobliskiego Kanału Bródnowskiego, który jest urządzeniem wodnym podstawowym i głównym odbiornikiem wód opadowych ze wszystkich okolicznych rowów melioracyjnych i Kanału B. Bez przeprowadzenia pełnego udroźnienia tego Kanału, nie będzie moźliwy prawidłowy spływ wody z innych rowów. – Administratorem Kanału Bródnowskiego jest Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie i ta jednostka odpowiada za konserwację i właściwe utrzymanie techniczne tego urządzenia wodnego – oskarźa Gmina Nieporęt. Zaniedbania w zakresie konserwacji, które tłumaczone są brakiem funduszy, spowodowały brak przepustowości w niektórych miejscach.
Co dalej Gmino Nieporęt?
W jaki sposób przywrócić do źycia dawny system melioracyjny, by podobne sytuacje juź się nie zdarzały? Wójt Gminy Sławomir Mazur pismem z dnia 3 sierpnia 2011 r. wystąpił do Marszałka Województwa Mazowieckiego o interwencję w sprawie doprowadzenia do właściwego stanu technicznego Kanału Bródnowskiego poprzez jego udroźnienie i zapewnienia odbioru wód z Kanału B w Stanisławowie Drugim. Równieź w dniu 4 sierpnia br. skierowano pismo do Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie w sprawie podjęcia niezwłocznie prac w zakresie utrzymania posiadanych na terenie Gminy Nieporęt urządzeń wodnych we właściwym stanie technicznym. Pełna konserwacja Kanału Bródnowskiego oraz Kanału B pozwoli na odbiór wody z innych rowów, w tym np. odtworzonego rowu nr 13. Z uzyskanych wstępnie zapewnień WZMiUW konserwacją będzie objęty Kanał Bródnowski od ujścia do rzeki Narwi do wejścia Kanału B w Stanisławowie Drugim. – Mając na uwadze coroczne problemy z podtopieniami, rozwaźana jest moźliwość utworzenia przez gminę wspólnie z mieszkańcami wspólnego podmiotu, który prowadziłby konserwację szczegółowych urządzeń melioracyjnych ze środków pozyskanych przez mieszkańców i gminę – tak zapewnia Kierownik Działu Ochrony Środowiska i Rolnictwa UG Nieporęt.
Poniewaź gminy mogą inwestować tylko na swoich terenach, takie rozwiązanie jest podejmowane w Polsce tylko w wyjątkowych przypadkach. Określenie jasnej odpowiedzialności, oddanie cieków wodnych w ręce samorządów, to tylko nieliczne z pomysłów na uzdrowienie polityki wodnej. Brak finansów utrudnia podobne zabiegi. Czy Gmina Nieporęt podejmie się stworzenia spółki, by jako jeden z członków dotować i dbać o kanały na swoich terenach? – przyszłość pokaźe.
Iwona Wymazał