Zeznania lekarzy mają wybronić samorządowców z Nieporętu

520468f8873b5.jpg

2 dni po zatrzymaniu pod zarzutem prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości, oskarżony Marian O., wiceszef RG Nieporęt, oddał swoją uszkodzoną protezę zębową do naprawy w jednym z legionowskich gabinetów stomatologiczno-protetycznych. Podczas rozprawy, która odbyła się 24 czerwca przed Sądem Rejonowym w Legionowie, jedynie zeznania 45-letniej Joanny B., właścicielki tego gabinetu były jawne dla dziennikarzy.

 

Właścicielka jednego z najbardziej znanych gabinetów stomatologicznych w Legionowie,  Joanna B., przed legionowskim sądem wyjaśniła, że Marian O. kilkukrotnie naprawiał w jej gabinecie swoją protezę zębową. Potwierdziła równocześnie, że 6 stycznia 2012r. ponownie oddał ją do naprawy i że zostało to odnotowane w kalendarzu recepcjonistki zajmującej się protetyką w jej gabinecie. Joanna B. dodała, że rozmowy, jakie prowadziła z oskarżonym Marianem O., dotyczyły jedynie spraw zawodowych. Wyznała też, że nigdy nie miała problemu ze zrozumieniem wypowiedzi radnego, ani nigdy nie zdarzyło jej się zauważyć, aby cierpiał on na jakąś wadę wymowy.

Logopeda ocenia wady wymowy wywołane uszkodzonymi protezami zębowymi?
Właścicielka gabinetu stomatologicznego, dopytywana przez mecenasa Piotra Kruszyńskiego – reprezentującego nieporęckich samorządowców, czy uszkodzona proteza zębowa może być przyczyną wady wymowy u pacjenta, potwierdziła taką możliwość. Dodała jednak, że niewyraźna mowa po pęknięciu protezy zębowej zawsze jest indywidualną sprawą każdego pacjenta. Ona sama zaś, nie jest lekarzem i nie ma odpowiednich kompetencji, aby ocenić wpływ zepsutej protezy na bełkot oskarżonego samorządowca w trakcie zatrzymania przez policjantów.

Wady wymowy mogą wynikać z zaburzeń słuchu?
Zeznania lekarki Katarzyny P., specjalistki II stopnia w dziedzinie otolaryngologii, na wniosek obrońcy, mecenasa Piotra Kruszyńskiego – zostały utajnione. Lekarka składała przed legionowskim sądem wyjaśnienia mogące naruszyć obowiązującą ją tajemnicę lekarską. Sąd zwolnił ją z tego obowiązku, ponieważ chciał poznać dolegliwości oskarżonego Mariana O., będącego jednocześnie pacjentem przesłuchiwanej lekarki. Grubo ponad godzinę lekarka odpowiadała na pytania za zamkniętymi drzwiami. Katarzyna P. jest wybitnym i docenianym wieloma nagrodami specjalistą w dziedzinie otolaryngologii. Lekarka jest autorką wielu publikacji prasowych oraz podręczników dotyczących diagnostyki i leczenia zawrotów głowy i zaburzeń równowagi.

Dolegliwości polityków są znane w urzędzie…
Przypomnijmy, o niewyraźnej mowie i zaburzeniach równowagi Mariana O. w trakcie zatrzymania, wspominał już niejeden świadek przesłuchiwany w tym procesie. Były to m.in. nieporęckie urzędniczki Barbara K. i Alicja S., które mają przyjemność współpracować z oskarżonym na co dzień. Barbara K., sekretarz UG Nieporęt już w kwietniu informowała legionowski sąd, że miewa problemy ze zrozumieniem niewyraźnych i szybkich wypowiedzi oskarżonego. Takie zachowanie tłumaczyły znanymi im schorzeniami oskarżonego. Bełkotliwą mowę w trakcie zatrzymania, Marianowi O. zarzucili policjanci z warszawskiej drogówki. Ci, którzy dokonali zatrzymania samorządowca.

Lekarka czuła woń alkoholu, zamiast acetonu?
Jeszcze z inną swoją dolegliwością, oskarżony Marian O. podzielił się z lekarką pobierającą mu krew 4 stycznia 2012r. w legionowskiej przychodni przy ul. Sowińskiego 4. Nieżyjąca już Lidia B. podczas pierwszych przesłuchań wyjaśniła, że oskarżony był pijany i że ona czuła od niego alkohol podczas badania. Pacjent zaś poinformował ją, że stan w którym się znajduje wynika z hipoglikemii – czyli zbyt niskiego stężenia glukozy we krwi, zdarzającego się czasami u chorych na cukrzycę. Powikłaniem takiego stanu może być groźna śpiączka hipoglikemiczna, w której z ust pacjenta możemy czuć woń acetonu, często kojarzącego się z zapachem skwaśniałych jabłek… czyli również z zapachem alkoholu. W tym stanie mogą pojawić się również zaburzenia świadomości, uczucie zmęczenia, agresja oraz utrata przytomności.

Biegła będzie ostatnim przesłuchiwanym świadkiem
Biegła Agnieszka Siwińska-Ziółkowska z Niezależnej Grupy Eksperckiej „Opinia”, zrzeszającej biegłych sądowych, przedstawiła już wcześniej przed sądem swoją opinię odnośnie badania zabezpieczonej krwi oskarżonych polityków. Na okoliczność wydanej opinii, sąd chciał ją dodatkowo przesłuchać. Niestety biegła, specjalizująca się w toksykologiczno-sądowych ocenach stanu trzeźwości i wpływu środków odurzających oraz psychotropowych na sprawność psychomotoryczną, nie pojawiła się na ostatniej rozprawie. Sąd przesłucha ją dopiero pod koniec wakacji, na ostatniej już rozprawie w tym procesie.

ms

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 19

  1. Dla Sądu liczą się dowody a tych w sprawie nie ma niema. Co gorsza nie ma i pewnie nie będzie winnych tego, że dowody w tej wydawałoby się oczywistej sprawie zaginęły – w takich oto czasach żyjemy. Jednak z tego co donosi prasa wynika, że panowie chcieli wykorzystać swoje stanowiska „służbowe” do celów prywatnych, ponadto powoływali się na znajomości z wysokiej rangi oficerami policji w celu uniknięcia konsekwencji a także straszyli policjantów zwolnieniami – a to już jest karalne i są na to dowody. Groźby te musiały wydać się policjantom na tyle realne, że wezwali posiłki (drugą załogę z oficerem dyżurnym) z Warszawy. Ponadto jeden z zatrzymanych obraził o ile dobrze pamiętam żonę policjanta mówiąc, że dmuchać to on może ……, tego typu zachowanie również jest karalne. Ale to wszystko gdybania, bo sprawa toczy się o „prowadzenie samochodów po pijanemu”. W tej sytuacji wypada dodać, że Mazura broni jeden z najsłynniejszych polskich karnistów – sam mecenas Piotr Kruszyńki, a Marian sepleni, bo ma „uciskającą szczękę”i dodatkowo kuleje „z natury”. Ja stawiam na uniewinnienie oraz wniosek o odszkodowanie za bezpodstawne zatrzymanie obu panom praw jazdy, a także na nieuzasadnione narażenie obu panów (będącymi osobami publicznymi) na utratę zaufania publicznego. Jeśli tak by się stało to ciekawe o jakie kwoty zadośćuczynienia (zapewne do „niezdarnie działającej policji”) wystąpią obrońcy obu panów.

  2. Czyli co ? Za komuny było lepiej / inaczej ? Tak – wtedy było czasami śmiesznie – a to…to nawet śmieszne nie jest.

  3. Radni przed wyborami powinni obowiązkowo przechodzić badania lekarskie, dopuszczające do kandydowania. Jak w takim stanie zdrowia można dobrze sprawować mandat radnego?

  4. Jeszcze trochę a się okaże że panowie mają wszystkie choroby świata, prócz kataru. Przy takim stanie zdrowia i tak powinien być zakaz prowadzenia pojazdów.

  5. Panowie mocno pracują na swoją opinię matacząc jak potłuczeni. A nie prościej było się przyznać i wyjść z twarzą? Wolą wyjść z d..ą pokazując gdzie mają zakaz prowadzenia pojazdów. Niejaki pan O. nadal zasiada za kierownicą tym razem białej gabloty i obwozi gości hotelowych jako szofer. Niech przyzwyczaja się do nowej roli…

  6. a może to będzie tak…bardzo szanowni samorządowcy chorzy na zawołanie wytoczą proces o zniesławienie policjantom obwiniając ich o to że byli nietrzeźwi i tylko dzięki szybkiej reakcji dwóch panów udalo uniknąć się tragedii ….śmieszne !

  7. Jaja sobie robia z prawa,sądu i społeczeństwa.Ciekawe jak to się skończy?,ale zakładam,że nieporęcka mafia zwycięży.Zachowanie wójta i radnego uwłacza wszystkim samorządowcom,a zeznania pani sekretarz i wice wójt pokazują poziom (niestety niski)urzędniczek.

  8. Na te schorzenia to tylko konkretna lewatywa

  9. „Nieżyjąca już Lidia B. podczas pierwszych przesłuchań wyjaśniła, że oskarżony był pijany i że ona czuła od niego alkohol podczas badania”… Odkładam kryminał.
    Taka kobra !

  10. pozbawić tych lekarzy prawa do wykonywania zawodu, za poświadczenie nieprawdy. ciekawe co na to powie prokurator generalny….bo pewnie o sprawie jest mu wiadomo

  11. to niestety, czas honoru to nie jest…

  12. Cbs powinna sie tym zająć i powywalać skorumpowana policje z legionowa i nieporetu na zbity pysk zabrac prawojazdy dozywotnio i 1000 godziń robót społecznych dla tych oszołomów z legionowa i nieporetu

  13. Banda nieudaczników z tego polskiego sądownictwa zasztraszone bałwany,rzygać sie chce jak sie o czyms takim czyta ale spokojnie zostaną za to rozliczeni jak zawsze tylko troszke to potrwa.

  14. Kończcie panowie i oszczędźcie wstydu! Nie macie odrobiny honoru i przyzwoitości. Bełkotliwą mowę tłumaczyć uszkodzoną protezą??? Żałosne to i za razem groteskowe!Już wiemy o was prawie wszystko, włącznie z dolegliwościami… jeszcze tylko prasa ujawni kilka romansów na boku i mamy obraz nieporęckiej rady gminy… jaki bajzel!

  15. Jak można się tak zeszmacić, żeby kręcić całą opinią publiczną, policją, prokuratorami, lekarzami, pracownikami? Poświęcić godność i honor innych tylko dlatego, żeby nie ponieść konsekwencji??? Zmuszać wszystkich do kłamstwa i mataczenia??? Odejść ze stołka z honorem i ponieść karę za swoje słabości – to byłoby i męskie i rycerskie, ale my mamy na stołkach samych burków! Mam nadzieję, że to ostatnie wasze podrygi i tak odejdziecie w niesławie!

  16. Dobrze powiedziane: jełopom STOP.

  17. ale pan Marian O zawsze mówił nie wyraźnie, czy to po piwku czy na trzeźwo 😀

  18. Przy tak zdewastowanym zdrowiu powinni juz dawno byc na rencie!

  19. Hy, cci samorządowcy to oby na pewno żyją? 🙂

Dodaj komentarz