– Niech pani napisze na ten temat, bo nie tylko u nas wożą skażoną ziemię. Niech się ludzie dowiedzą, jaka ziemia do nich trafia – alarmuje jedna z mieszkanek Kątów Węgierskich. Społeczność jest zaniepokojona informacjami, że do ich wsi trafiły rakotwórcze odpady.
Pod koniec sierpnia 2012 roku na terenie jednej z działek przy ulicy Bagiennej w Kątach Węgierskich firma KAZ-BUD nawiozła co najmniej kilkanaście wywrotek ziemi. Jej specyficzny chemiczny zapach przyciągnął uwagę jednej z mieszkanek, która poprzez stronę internetową Inicjatywy Nieporęckiego Forum Obywatelskiego powiadomiła o tym innych mieszkańców. Marta Damm-Świerkocka pobrała próbkę ziemi, zwróciła się o pomoc do Straży Miejskiej i zaalarmowała Urząd Gminy w Nieporęcie. Do prośby o interwencję dołączyła się również Gazeta Powiatowa.
Papiery mieli dobre
Kierownik Działu Ochrony Środowiska i Rolnictwa, Dariusz Wróbel, wszczął działania mające na celu wyjaśnienie, jakie odpady trafiły do Gminy Nieporęt. Wystosował prośbę do firmy, zajmującej się transportem ziemi, o przygotowanie dokumentów, potwierdzających jakie odpady rozwozi oraz o kontrolę do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Jak informuje kierownik Dariusz Wróbel, firma KAZ-BUD dostarczyła dokumenty potwierdzające legalność wywożonej ziemi. Ma się to jednak nijak do rzeczywistości, bowiem badania laboratoryjne wypadły fatalnie, co obrazuje zamieszczona niżej tabela.
Rakotwórcze?
O ocenę sytuacji poprosiliśmy autora raportu, czyli Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Według badań laboratoryjnych, próbka ziemi dostarczona w czasie postepowania, nie tylko nie spełnia kryteriów dopuszczalnych wartości stężeń zanieczyszczeń, określonych w rozporządzeniu Ministra Środowiska, ale również znacznie je przekracza. Zawiera zanieczyszczenia węglowodorowe, w tym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Odpady te powinny trafić w miejsce, przygotowane do odbioru niebezpiecznych substancji lub do utylizacji. Badania potwierdziły, że są niebezpieczne dla okolicznych mieszkańców. – Teraz najważniejszym krokiem jest to, by tę ziemie stamtąd usunąć – mówi Kierownik Działu Inspekcji Marek Nowotczyński, który nie ma żadnych wątpliwości, że odpady te zagrażają zdrowiu i środowisku.
Skazili ujęcia wody?
Na terenie Kątów Węgierskich mieszkańcy posiadają własne ujęcia wody. Obawiają się, że z wiosennymi opadami niebezpieczne substancje przedostaną się do pokładów wody. Te podejrzenia potwierdza WIOŚ. Nie wiadomo jednak, w jakim czasie woda zostanie zanieczyszczona. – By to określić, konieczne byłyby badania geologiczne – tłumaczy kierownik Marek Nowotczyński. Bowiem przenikanie zależeć będzie od specyfiki gruntu. – Jest tu przedszkole na Bagiennej. Boimy się, że jak ta ziemia pozostanie, to na wiosnę będziemy pić rakotwórczą wodę – mówi pani Kolasińska, jedna z okolicznych mieszkanek, która martwi się o przyszłość.
Gdzie jeszcze?
– Miesiąc temu był tu inżynier od spraw wodnych. U nas żadnych badań nie porobili. Ta sama firma wozi ziemię tam i u nas. Boję się, że mieli wodę badać, ale nic nie robili. Wszyscy sąsiedzi się interesują. Padła informacja, że normy są przekroczone 20-krotnie. Teraz będziemy znów pół roku czekać na wyniki? – niepokoją się państwo Kalasińscy. Rzeczywiście, na terenie Gminy Nieporęt jest wiele miejsc, do których ziemię nawoziła w/w firma. Kierownik Robert Wróbel potwierdził, że urząd zajmie się i innymi lokalizacjami, i badaniami ujęć wody. Zachęca do zgłaszania się do urzędu, bo niektórzy mieszkańcy mogą nie wiedzieć, co trafiło na ich działki.
Kto handluje niebezpiecznymi odpadami?
Na terenie Kątów Węgierskich mieszkańcy zgłaszają wywóz torfu, naruszanie stosunków wodnych i inne niepokojące zjawiska. Zwykle związane jest to z przygotowaniami działek pod sprzedaż lub budowę domów. Skażona ziemia trafia zwykle na spód zasypywanego obniżenia terenu, zaś górne warstwy gleby nie wzbudzają już obaw. Prace są przeprowadzane szybko. Kierownik Dariusz Wróbel chciałby doprowadzić do eliminacji firm stosujących podobny proceder na terenie gminy. Wszystko jednak zaczyna się w miejscu pobierania odpadów, firmy transportowe są jedynie kolejnym ogniwem łańcucha tego procederu. Policja musi dotrzeć do źródła skąd te odpady są pozyskiwane i potwierdzić zarzuty urzędników i mieszkańców. Ci jednak obawiają się, że badania i korespondencja w tej sprawie, będzie trwać kolejne miesiące, a skażenie będzie postępować.
Będzie postępowanie
Kierownik Działu Ochrony Środowiska i Rolnictwa, Dariusz Wróbel, zachęca mieszkańców by zgłaszali podobne problemy do Urzędu Gminy Nieporęt. Mając w ręku potwierdzenie, że próbki ziemi pobrane na działce nr ewidencyjnym 200 i 201 przy ulicy Bagiennej w Kątach Węgierskich są zanieczyszczone, zamierza kontynuować szczegółowe badania. W tej sprawie zamierza się zwrócić ponownie do WIOŚ. Obiecuje też, że urząd skieruje swoje kroki na policję, by wszczęła postępowanie w sprawie wprowadzania do obrotu odpadów, które należą do kategorii niebezpiecznych. Wystosuje nakaz wywozu nawiezionej ziemi na podstawie ustawy o odpadach. Art. 34 stanowi o tym, że wójt, burmistrz lub prezydenta miasta w drodze decyzji, nakazuje posiadaczowi odpadów usuniecie ich z miejsc nieprzeznaczonych do ich składowania lub magazynowania, wskazując sposób wykonania tej decyzji. Jak będzie z egzekucją tej decyzji, nie wiadomo. Każdy przypadek musi być rozpatrywany też pod względem umowy, jaką zawarł właściciel działki.
Iwona Wymazał