Kiedy czytałem dokument zatytułowany „Aktywność osób starszych i solidarność międzypokoleniowa Statystyczny portret Unii Europejskiej 2012” wydany przez Eurostat (Europejski Urząd Statystyczny) przypomniała mi się bajka biskupa hrabiego Ignacego Krasickiego o tym jak „wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”.
Pewnie Państwo nie wiedzą nawet o tym, że Unia Europejska pochyla się także nad osobami starszymi? Słyszeli Państwo, że 23 września 2011 r. ogłoszono rok 2012 Europejskim Rokiem Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej? Ja nie pamiętam jakoś radosnych obchodów tej inicjatywy w naszym kraju. A jej celem było:
• wspieranie tworzenia lepszych możliwości zatrudnienia i warunków pracy dla rosnącej liczby osób starszych w Europie,
• wspieranie ich aktywnego udziału w społeczeństwie,
• zachęcanie osób starszych do zdrowego i samodzielnego życia.
Chodziło też o to, by „zmienić pokutującą opinię, że osoby starsze stanowią dla społeczeństw „obciążenie”, „szukać nowych rozwiązań, dzięki którym osoby starsze będą mogły bardziej angażować się w życie społeczeństwa i pozostaną aktywne”, ponieważ „takie zmiany mogą przynieść korzyści gospodarcze całemu społeczeństwu, a jednocześnie wspierają psychiczny, mentalny i społeczny dobrostan jego starszych członków”. „Europejski Rok 2012 ma na celu zwiększenie świadomości tych kwestii, a także zidentyfikowanie i rozpowszechnienie dobrych praktyk, jak również zachęcenie decydentów i zainteresowanych stron (na wszystkich poziomach rządzenia) do wspierania aktywnego starzenia się. Bez dalszych zmian instytucjonalnych i politycznych zmiany demograficzne mogą zagrażać solidarności międzypokoleniowej, ponieważ ludność w wieku produkcyjnym będzie musiała ponosić coraz większe koszty, by zaspokoić potrzeby rosnącej grupy osób starszych”.
Struktura ludnościowa i konsekwencje zmian
We wszystkich krajach UE stale przybywa osób starszych. 1 stycznia 2010 r. w państwach członkowskich UE-27 żyło nieco ponad 87 mln osób w wieku 65 lat i starszych (czyli ok. 17,4% populacji). Tymczasem 1 stycznia 1985 r. osób w tym przedziale wiekowym było 59,3 mln (12,8% ludności).
Jak piszą autorzy publikacji, „te olbrzymie zmiany stanowią kluczowe wyzwanie dla społeczeństwa, jako że starzenie się ludności ma poważne konsekwencje dla polityki publicznej i budżetu”. Co robić zatem ze starszymi od młodszych? Czy starsi, jakże ciepło nazywani niekiedy seniorami, są, lub dopiero będą, wyłącznie zakałą dla społeczeństwa i jedyną przyczyną braku rozwoju? Kiedy się czyta o wyzwaniach, jakie wynikają ze starzenia się społeczeństw, w oko wpadają słowa: obciążenie (dwukrotnie), dopasowanie (idzie o nakłady na miejsca pracy dla starszych), braki (na rynku pracy), zapotrzebowanie (dwukrotnie), konflikt (międzypokoleniowy). Czyli jednak same problemy i przykrości…
Jak temu zaradzić?
UE wskazuje trzy działania: uaktywnić starszych, pozostawiając ich na rynku pracy przez podwyższenie wieku emerytalnego i ograniczenie systemu wcześniejszych emerytur, zapewnić dostęp do „efektywnych usług opieki zdrowotnej” w celu dłuższego zachowania zdrowia i zdolności do samodzielnego życia, „dopilnowując, by wydatki na opiekę zdrowotną pozostały pod kontrolą” i wreszcie dopilnować, „by osoby starsze miały odpowiednie dochody pochodzące w większości z systemów emerytalnych” oraz wspierać mechanizmy ograniczające odsetek osób starszych zagrożonych ubóstwem.
Trzeba uczciwie powiedzieć, że w Polsce udało się, jak dotąd, zrealizować pierwsze działanie: podwyższono wiek emerytalny. Czekamy na więcej. Unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i włączenia społecznego, p. László Andor, ujął to tak: „kluczem do rozwiązania problemów związanych z rosnącym odsetkiem osób starszych w naszych społeczeństwach jest »aktywne starzenie się« – zachęcanie osób starszych do zachowania aktywności dzięki dłuższej aktywności zawodowej i późniejszemu przejściu na emeryturę, a po przejściu na emeryturę, dzięki angażowaniu się w wolontariat oraz prowadzeniu zdrowego, samodzielnego życia”.
Warto byłoby może zatem – na koniec – przytoczyć niektóre dane na temat powodów braku aktywności zawodowej osób w wieku od 50 do 64 lat. Dlaczego nie szukają pracy? Są to przykłady dla niektórych tylko, niedalekich krajów, z badania przeprowadzonego w 2010 roku. Oto w Czechach głównym powodem, dla którego osoby w podanym wyżej wieku nie szukają pracy jest przejście na emeryturę – 91,1% wskazań; tylko 5,9% wskazuje chorobę lub niepełnosprawność. We Francji odpowiednio 96,7% i tylko 0,7%! W Estonii 46,1% i 41,6%. W Austrii odpowiednio 70,4% i 10,3%. Na Słowacji 66,9% i 27,0%. W Norwegii tylko 22% wskazuje emeryturę, ale aż 65,8% chorobę lub niepełnosprawność! W Polsce natomiast te wielkości są następujące: emerytura – 53,9% i choroba – 28,5%.
To są przykłady ekstremalne w podanych kategoriach. Jest też kraj, gdzie emeryturę, jako przyczynę braku zainteresowania pracą wskazało 15% respondentów (Hiszpania). W tym samym kraju (drugie miejsce po Norwegach) aż 60,9% wskazań uzyskuje choroba! Zróżnicowanie w samej Europie jest ogromne. Będziemy wracali i do tego dokumentu, i do rodzimych badań, próbując dociec, czy jest w Polsce zainteresowanie aktywnością (i jakimi jej formami) ze strony starszaków. Czy godzą się na status balastu, czy uważają, że mogą być potrzebni?
Tomasz Uchman