Jeszcze nie wiadomo, czy w środę, 6 marca 2024 r. rolnicy na całą dobę ciągnikami zablokują rondo w Zegrzu Południowym w gminie Nieporęt. Protestujący rozważają kilka opcji, a o wyborze konkretnej z nich zadecydują tuż przed rozpoczęciem jutrzejszej manifestacji.
Zgłoszono blokadę ronda, decyzja o jej organizacji jeszcze nie zapadła
Przybliżmy. W środę, 6 marca 2024 r. o godzinie 10 ma rozpocząć się kolejny protest rolników w naszym regionie. W zgłoszeniu jest mowa o całodobowej blokadzie ronda położonego w ciągu dróg krajowej (DK nr 61) i wojewódzkiej nr 631 (DW nr 631) w Zegrzu Południowym w gminie Nieporęt. Organizatorem protestu jest Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” (NSZZRI „Solidarność”), zaś jego organizatorzy przewidują, że w powyższej blokadzie drogowej weźmie udział około 70 ciągników i 100 osób.
Możliwe scenariusze
Okazuje się jednak, że jeszcze nie wiadomo, czy protest rolników przeprowadzony zostanie w tej formie. – Rozważamy kilka scenariuszy. Decyzję o wyborze formy protestu podejmiemy w środę, 6 marca 2024 r. przed godziną 10 – mówi Mateusz Żurawiński, koordynator rolniczych protestów w powiecie pułtuskim. – Albo zablokujemy rondo w Zegrzu Południowym w gminie Nieporęt na całą dobę, albo ciągnikami pojedziemy do Marek, omijając Legionowo, albo autokarami przemieścimy się do Warszawy i tam weźmiemy udział w marszu – ujawnia następnie.
Protest rolników ominie Legionowo
Co ważne, rolnicze organizacje zgłosiły na środę, 6 marca 2024 r. całodobową blokadę jeszcze jednego ronda. Tym razem nie znajduje się ono jednak na terenie powiatu legionowskiego, tylko wołomińskiego. Chodzi o skrzyżowanie drogi ekspresowej S8 i DW nr 629 w Markach, położone na wysokości centrum handlowego M1. Gdyby protestujący zrezygnowali z całodobowej blokady ronda w Zegrzu Południowym w gminie Nieporęt, to ciągnikami przejadą z tegoż właśnie ronda w kierunku wspomnianego ronda w Markach, omijając tym samym Legionowo.
Traktory zamienią na autokary?
Kolejną z alternatyw środowego protestu rolników jest ich przejazd autokarami z m. in. ronda w Zegrzu Południowym w gminie Nieporęt do stolicy i ich udział w marszu na terenie tego miasta.
O co walczą polscy rolnicy?
W całym kraju protesty rolników nie ustają. Rolnicy, do których ostatnio dołączyli także myśliwi, pszczelarze, leśnicy i przewoźnicy żądają wycofania się Polski z Zielonego Ładu oraz wstrzymania niekontrolowanego importu produktów rolnych z Ukrainy. Trzecim postulatem protestujących jest utrzymanie w Polsce hodowli zwierząt futerkowych. Ostatnie negocjacje z rządem w tej sprawie nie zakończyły się sukcesem, dlatego rolnicy zapowiadają kontynuację swoich protestów. Kolejny z nich odbędzie się w najbliższą środę tj. 6 marca 2024 r.
Rolnicy ciągnikami chcą zablokować Warszawę!
Strajk generalny rolników rozpocznie się pod mieszczącą się w Alejach Ujazdowskich kancelarią premiera w środę, 6 marca 2024 r. o godzinie 11, rolnicy następnie przejdą pod mieszczący się przy ulicy Wiejskiej sejm. Protest zakończy się o godzinie 15 – podaje portal internetowy tygodnik-rolniczy.pl. – Organizatorzy wskazują, że obecnie trwają negocjacje z policją dotyczące liczby ciągników, które mają wjechać do Warszawy. Możliwy jest także wjazd traktorów do stolicy z każdej strony miasta, ale decyzje jeszcze nie zapadły – dowiadujemy się z tego medium następnie. Rolnicy chcieli ponadto na całą dobę 120 traktorami zablokować ulice Trakt Brzeski i Wał Miedzeszyński w Warszawie. Takiej formy protestu zakazały im jednak władze stolicy. Według organizatorów, w środę, 6 marca 2024 r. do Warszawy przyjedzie 150 tysięcy osób. Dla porównania, w strajku, do którego doszło pod koniec lutego 2024 r. wzięło udział 50 tysięcy osób – takie są przynajmniej szacunki organizatorów tych manifestacji.
Do sprawy będziemy wracać.