19 listopada pan Paweł złowił w Jeziorze Zegrzyńskim tołpygę mierzącą 125 cm i ważącą około 30 kg.
– Podczas poszukiwania sandaczy uwiesił się taki oto przyłów. Tołpyga mierzyła 125 cm a ważyła… od cholery (nie była ważona, ale szacunkowo ok 30 kg). Hol był bardzo ciężki, gdyż ryba była zapięta na zestawie lekkim sandaczowym, i trwał ok 30 minut. Niesamowita jest ta bezradność, kiedy się takie monstrum rozpędzi i wyciągnie z kołowrotka ok 100-120 metrów w kilka sekund, po chwili odpoczynku i odzyskaniu kilku metrów linki kolejny odjazd i tak kilka razy. Poziom adrenaliny podniesiony do granic wytrzymałości. – pisze pan Paweł
– Marzyłem o wyprawie na tuńczyki, a tu taka niespodzianka na moim Zalewie Zegrzyńskim. Jaki kraj takie tuńczyki – dodaje zadowolony wędkarz. Jak przyznaje, ryba nie trafi na świąteczny stół, ponieważ zaraz po sesji zdjęciowej wypuścił swój połów z powrotem do wody.
Tołpyga to ryba słodkowodna z rodziny karpiowatych. Jej naturalnym siedliskiem jest Azja, a do polskich wód została wpuszczona w 1965 roku. Pan Paweł może być szczególnie dumny ze swojego 125 centymetrowego połowu. Zwykle tołpygi osiągają bowiem do 100 cm długości, ale zdarzają się także osobniki 150 centymetrowe. Największą w Polsce tołpygę złowił w 2007 roku Adam Adamczyk. Okaz miał 144 cm długości i ważył 54 kg.
Wędkuje odkąd pamięta
Pan Paweł jest testerem marki EFFZETT (firma DAM), produkującej sprzęt wędkarski. Jak mówi, wędkuje odkąd pamięta. – Jako mały chłopiec wędkowałem z Tatą oraz dużo starszym bratem. To dzięki nim poznałem podstawy wędkowania i z nimi stawiałem pierwsze kroki – opowiada. Zaczynał od wędkarstwa spławikowego, potem przeszedł na gruntowe, jednak metody statyczne szybko przestały go pasjonować i już od około 10 lat uprawia bardziej dynamiczne wędkarstwo spinningowe. – Spinningując trzeba ryby drapieżne znaleźć, dobrać odpowiednią przynętę, odpowiednio poprowadzić, aby sprowokować do brania – tłumaczy. Wyłowione przez niego okazy to nie jedyne sukcesy, które ma na swoim koncie. Od kilku lat bierze udział w rozgrywanych na Zalewie Zegrzyńskim zawodach wędkarskich. I tak w tym roku zwyciężył w Spinningowych zawodach Teamów Gunki Tour, które odbyły się w Serocku, rok temu zdobył spinningowy GrandPrix Okręgu Mazowieckiego 2015r i wraz z drużyną koła nr 75 z Ożarowa Mazowieckiego uzyskali Drużynowy spinningowy GrandPrix Okręgu Mazowieckiego 2015r. W nadchodzącym roku czekają go kolejne wyzwania, ponieważ znów zakwalifikował się do spinningowej kadry Okręgu Mazowieckiego na rok 2017. – Wiem, że w Zalewie Zegrzyńskim pływają jeszcze większe ryby i będę dążył do tego, aby jeszcze nie raz z takimi trofeami się zmierzyć – zapowiada.
fot. archiwum prywatne Pawła Wojciechowskiego