Ubiegłoroczna kontrola Najwyźszej Izby Kontroli w Starostwie Powiatowym w Legionowie wykazała nieprawidłowości związane ze stanem dróg powiatowych. Między innymi dlatego na drogach pojawiły się specjalistyczne urządzenia, które łatają uszkodzenia. Akcja jest zakrojona na szeroką skalę, jednak mieszkańcy i policja mają zastrzeźenia co do sposobu przeprowadzania tych remontów.
Na drogach administrowanych przez Powiat Legionowski trwają prace związane z naprawą spękań nawierzchni przy uźyciu grysów i emulsji. Do remontów zostały zakwalifikowane trasy: Zegrze – Dębe – Orzechowo na granicy powiatu; droga przez wieś Marynino, przez Karolino i Stasi Las, przez Radzymin, Beniaminow do Nieporętu; w Stanisławowie Drugim i w Kątach Węgierskich oraz trasa przez Białobrzegi – Wolica – Stare Załubice – Józefów. Na drodze od Wólki Radzymińskiej przez Sieraków i Słupno, w Górze i Boźej Woli, od drogi wojewódzkiej 631 Aleksandrow do drogi wojewódzkiej nr 632 kierowcy muszą liczyć się z okresowymi utrudnieniami. W Wieliszewie naprawy zostaną wykonane od Łajsk do Legionowa, od ul. Jana Pawła I i ul. J.Mireckiego przez Al. Legionów, ul. S. Wyszyńskiego, ul. Parkową do ul. Jana III Sobieskiego. Na linii Chotomów – Legionowo grys spotkamy od ul. T. Kościuszki do Jagiellońskiej. W Wieliszewie trudności związane z opisywanym grysem spotkają kierowców na trasach od drogi wojewódzkiej nr 621, w Komornicy do drogi wojewódzkiej nr 631, a w Legionowie od drogi krajowej nr 61 na linii ul. Jana III Sobieskiego i Krakowskiej. Naprawy obejmą około 10 tys. m2 (8,61 zł za naprawę 1 m2). Objęte będą 12-miesięczną gwarancją.
Zalegający grys
Przetarg na powyźsze prace został rozstrzygnięty 30 czerwca br. Wyłoniony wykonawca – Dasko Roboty Drogowe – został zobowiązany do zakończenia prac w terminie do 30 pażdziernika br. Zwolennicy tej technologii twierdzą, źe jest tania, skuteczna i pozwala na wykonanie napraw bez konieczności zamykania ruchu. Lekkie ograniczenia dotyczą jedynie bezpiecznego ominięcia specjalistycznego pojazdu, który dozuje mieszankę. Jednak uszczelnienie nawierzchni techniką natryskową wywołuje wiele kontrowersji. Po wstępnych pracach nadmiar grysu powinien być usuwany z drogi. Pojazdy maja rozjeźdźać lepiszcze i powodować przyśpieszenie łączenia się grysu z podłoźem. Ale w Legionowie na ulicy Jagiellońskiej oraz ulicy Parkowej materiał, który się nie związał, nadal zajmuje pobocza drogi. Ta stosunkowo tania forma powierzchownego utrwalania nawierzchni dróg moźe jednak okazać się duźo droźsza, jeśli wziąć pod uwagę końcowe efekty prac.
Policja ostrzega
Komenda Powiatowa Policji jest zaniepokojona nową techniką łatania nawierzchni drogowej, poniewaź pracownicy firmy wykonującej te prace nie sprzątają ulic. Grys, który sypie się spod kół, utrudnia bezpieczną jazdę. Zanotowano dwie kolizje drogowe, do których przyczyniły się pogarszające się warunki jazdy. Odprysk moźe spowodować równieź uszkodzenie lakieru. Kierowcy, którzy korzystają z naprawianych tą metodą dróg, powinni poruszać się zachowując wyjątkową ostroźność, poniewaź zwiększa się droga hamowania. Funkcjonariusze KPP będą kontrolować czy na ulicach poddawanych takim remontom, wykonawca umieszcza informacje o ograniczeniu prędkości do 40 km/h oraz wykonywanych remontach.
Grys zapycha takźe studzienki kanalizacyjne. Materiał wraz z deszczem jest spłukiwany do najbliźszych studni. Pracownicy Starostwa zdają sobie sprawę z zagroźenia. W zaleźności od stopnia zanieczyszczenia i wielkości studzienki, czyszczenie jednej waha się od 100 do 450 zł. To pieniądze, które podniosą ogólne koszty wykonania remontów.
iw