Dwóch mężczyzn, mieszkaniec Legionowa i Warszawy wpadli w ręce policjantów z Kielc. Obydwaj oszukiwali starsze osoby metodą na tzw. „Policjanta”. Zatrzymani mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Jak informuje policja, sprawa ma charakter rozwojowy.
Jak informuje Świętokrzyska Policja w poniedziałek (6 lipca) funkcjonariusze zatrzymali 30-letniego mieszkańca Legionowa, a we wtorek (7 lipca) 37-letniego mieszkańca Warszawy. Obydwaj są podejrzewani o wyłudzenie znacznych ilości pieniędzy od starszych mieszkańców Kielc metodą na tzw. policjanta.
W ostatnim czasie na terenie Kielc dokonano 3 oszust na tzw. policjanta. W czasie rozmów telefonicznych oszuści podając się za policjantów przekonali starsze osoby do przekazania środków pieniężnych, ponieważ miały być zagrożone ich konta bankowe. Łupem oszustów padło łącznie 96 tys. zł. Prawdziwi funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach po przeanalizowaniu zebranego materiału doszli do wniosku, że za tymi zdarzeniami stoi ta sama grupa oszustów.
W poniedziałek (6 lipca) do 90-letniej mieszkanki Kielc zadzwonił telefon. Osoba podająca się za policjanta starała się nakłonić kobietę do przekazania środków pieniężnych z zagrożonego konta bankowego. Kobieta nie zorientowała się, że jest to podstęp, uwierzyła w historię i była gotowa przekazać 40 tys. zł oszustom. Na szczęście dla niej prawdziwi funkcjonariusze byli tego dnia szybsi i zatrzymali 30-letniego mieszkańca Legionowa w centrum Kielc. Następnego dnia (7 lipca) funkcjonariusze policji zatrzymali 37-letniego mężczyznę na terenie Warszawy. Według ustaleń policjantów 37-letni mieszkaniec Warszawy dzwonił do starszych osób i je oszukiwał, natomiast 30-letni mieszkaniec Legionowa grał rolę policjanta i odbierał przygotowane pieniądze. Według śledczych mężczyźni mogli oszukiwać w ten sposób starsze osoby na terenie całego kraju.
Sąd podjął decyzję o zastosowaniu wobec zatrzymanych mężczyzn środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy. Za popełnione oszustwa może zatrzymanym mężczyznom grozić kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Jak informuje policja, cała sprawa ma charakter rozwojowy.
