Pomiędzy szkołą a domem, matka, pedagog, nauczyciel

52044a2d95047.jpg

Dzień Nauczyciela to wyjątkowe święto obchodzone co roku 14 pażdziernika. Z tej okazji publikujemy wywiad z nauczycielką z powołania, pedagoga nagradzanego przez Kuratora Mazowieckiego, Prezydenta Miasta Legionowo i 3-krotnie wyróźnianego przez uczniów jako najmilszy nauczyciel SP2. O rodzinie, szkole, rosnącej biurokratyzacji zawodu i o tym czy ta praca daje satysfakcję z Moniką Banak rozmawiała Iwona Wymazał.

Od kiedy pracuje pani jako nauczyciel?
Pochodzę z Wielkopolski z Koła tj. XIV-wiecznego miasteczka nadwarciańskiego załoźonego przez Kazimierza Wielkiego. Studia na kierunku nauczanie początkowe rozpoczęłam w Koninie, zaś biologię w Poznaniu na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza. Pierwsza moja praca to etat w państwowym przedszkolu w Kole, potem uczyłam w szkole podstawowej w Kościelcu, prywatnej szkole polsko-angielskiej w Poznaniu oraz od 1999 roku w Szkole Podstawowej nr 7 w Legionowie.
Co skłoniło panią do zamieszkania w Legionowie?
Oboje z męźem pracujemy w zawodzie nauczyciela. Znaliśmy się od przedszkola, ale nasze drogi się rozeszły, kaźde z nas szukało wykształcenia w innym mieście. Spotykaliśmy się rodzinnym mieście podczas wakacji. Na rok szkolny rozjeźdźaliśmy się do innych uniwersyteckich miast. Po wieloletniej znajomości zdecydowaliśmy się rozpocząć wspólne źycie i wybór padł na Legionowo, gdzie mąź pracował jako lektor języka angielskiego. Tak zaczęła się moja przygoda z Legionowem. Tutaj urodziłam dwoje dzieci, Zuzankę i Frania. Kiedy dzieci podrosły postanowiłam realizować się zawodowo i podjęłam pracę w 2002 roku w SP7. Potem dostałam w 2003 roku etat w SP2, gdzie uczyłam przyrody klasy 4-6 i prowadziłam nauczanie zintegrowane w klasach 1-3. Po urodzeniu Gustawa, przeszłam na etat przyrodnika oraz nauczałam wychowania do źycia w rodzinie.  W tym roku urodziłam drugą córeczkę Agnieszkę. Obecnie jestem na urlopie macierzyńskim i poświęcam się rodzinie. Za rok, od września zamierzam znów wrócić do pracy.
Jak pogodzić pracę zawodową z prowadzeniem tak licznej rodziny?
To jest bardzo trudne. Nauczyciel kreatywny nie chcąc kraść czasu przeznaczonego męźowi i dzieciom, musi być świetnie zorganizowany. Często siadam do pracy dopiero w godzinach nocnych, kiedy wszyscy domownicy juź śpią. Wtedy zastanawiam się, od czego zacząć, czy od kolejnych dokumentów, czy od klasówek, czy teź przygotować ciekawą lekcję.
Ile czasu spędza nauczyciel, by przygotować się do lekcji?
Nauczyciel ambitny powinien przeznaczać na to około 3h. Dbam by lekcje wzbogacić atrakcyjnymi pomocami naukowymi. Ja jestem nauczycielem, który nigdy nie popadł w rutynę. Nigdy moje lekcje się nie powtarzają, zawsze mam nowe pomysły. Teraz uczniowie są bardzo wymagający. Przy natłoku informacji, Internecie, telewizji, nauczyciel musi bardzo się starać, źeby dzieci nie zrazić do przedmiotu, ale zarazić pasją. Przygotowując lekcje sięgam do mojej biblioteczki domowej. Lubię mieć dla uczniów jakieś ciekawostki, które pozwolą na rozbudzenie wyobrażni i sięgnięcie do dodatkowych żródeł.
Ile godzin dziennie trzeba poświęcić na sprawdzanie zeszytów czy sprawdzianów?
To rzeczywiście trzeba robić systematycznie. Częstsze kartkówki i sprawdziany to więcej pracy, ale wierzę, źe tylko takie metody zmuszają uczniów do ciągłej pracy. Moźna sobie policzyć, ile to zajmuje czasu przy około 30-osobowych klasach. Przy prowadzeniu lekcji w 5 klasach, będzie to około 5 sprawdzianów miesięcznie i oprócz tego mnóstwo bieźących kartkówek. Dodatkowo kontrolowane są prace domowe w zeszycie i w ćwiczeniach, a mój przedmiot to równieź albumy i plakaty, doświadczenia i notatki z obserwacji.
Jakie obowiązki wiąźą się z pracą nauczyciela?
Bycie nauczycielem to wielka odpowiedzialność. Dobry nauczyciel zapada w pamięci dziecka na całe źycie. Często źyje problemami dzieci, ich złymi ocenami, konfliktami z rówieśnikami czy problemami rodzinnymi. Ja nie potrafię zamknąć drzwi od klasy i nie myśleć o moim uczniu. Jeźeli widzę głęboki problem tego samego dnia kontaktuję się z rodzicami. Jestem zawsze szczera. Dzieci wychowują rodzice, ale ja zawsze czułam, źe jestem dla rodziców wsparciem. Dzwonię do rodziców nie tylko z problemami, ale równieź po to by zdolnego ucznia zmobilizować do dodatkowej pracy. Proszę by mu pomogli. Zawsze uwaźałam, źe trudne zadania pozwalają na zbliźenie rodzica z dzieckiem.
Czy to prawda, źe nauczyciel duźo czasu poświęca na przygotowanie dokumentacji? Mówi się, źe zalewa was biurokracja.
1 września kiedy zaczyna się rok szkolny, zaczyna się równieź wytwarzanie dziesiątków dokumentów. Nauczaniem mogę upajać się dopiero w okolicach pażdziernika. Zupełnie nie rozumiem bzdurnych wymogów dotyczących biurokratyzacji programu nauczania, numerowania lekcji czy pisania bezzasadnych programów naprawczych. Gdybym chciała zostać księgową lub urzędniczką, skończyłabym inne studia. Kocham uczyć i mieć kontakt z uczniem. Chcę by moje lekcje były najciekawsze na świecie. Tworzenie sterty dokumentów nie wpływa na poziom nauczania a wręcz przeciwnie, kradnie nauczycielowi czas.
Czy nauczyciele są odpowiednio wynagradzani? Czy nauczyciel moźe utrzymać rodzinę?
Nauczyciel po studiach zarabia dramatycznie mało. On z pewnością nie jest w stanie utrzymać rodziny.  Pensja wzrasta z kolejnymi latami pracy i stopniami awansu. Źeby uzyskać kolejne stopnie awansu, nauczyciel musi spełnić wiele warunków, dokształcać się i dokumentować swoje pedagogiczne postępy. Dopiero po około 7 latach nauczyciel osiąga stopień dyplomowanego nauczyciela i jego pensja osiąga ostateczny pułap. Nawet mając ten stopień pensja nie jest satysfakcjonująca.
Ale media często piszą o podwyźkach dla nauczycieli?
Wszelkie podwyźki to fikcje. W mediach często podaje się średnie kwoty, o jakie wzrastają pensje nauczycieli, ale są to kwoty brutto, zawyźane przez urzędników ministerialnych. Tymczasem najczęściej nauczycielom podwyźsza się pensje o kwoty rzędu 20-30 zł. Wypłata nie jest źadną motywacją do pracy w zawodzie, wręcz przeciwnie. W tym zawodzie przetrwają tylko Ci, którzy mają pasję uczenia i nie baczą na marne zarobki. Ale w Legionowie Ci, którzy są kreatywni i pracowici, mają szansę realizacji i powalczenia o dodatkowe wynagrodzenie, realizując programy autorskie. W wielu gminach jest to niemoźliwe.
Panuje opinia dotycząca tego, źe nauczyciel ma łatwą pracę oraz duźo wolnego czasu. Co nauczyciel robi podczas wakacji?
Podczas wakacji nauczyciel regeneruje siły. Kaźdy pracownik moźe w uzgodnieniu z pracodawcą, wziąć urlop wypoczynkowy w trakcie całego roku. Urlop nauczyciela to tylko wakacje i nic poza tym. Po zakończeniu roku szkolnego nauczyciel ma obowiązek rozliczenia się z całej rocznej dokumentacji, więc pracuje dłuźej niź jego uczniowie. Pod koniec sierpnia musimy być do dyspozycji dyrektora. Odbywają się wtedy posiedzenia Rady Pedagogicznej i kaźdy nauczyciel musi przygotować swoją pracownię do przyjęcia uczniów. Wakacje to praktycznie 6 tygodni i stanowią one bardzo waźny element w źyciu nauczyciela. To okres, w którym moźna zregenerować siły, swoją psychikę i struny głosowe, by wydajnie pracować w następnym roku szkolnym.  Kaźdego, kto zazdrości nauczycielom wakacji, zapraszam do poprowadzenia ciekawej lekcji dla 30-tu gimnazjalistów. Większość rodziców ma kłopot ze swoim jednym dzieckiem. Nie radzi sobie z wychowaniem. Nauczyciel musi opanować całą klasę, a przy tym jeszcze przekazać wiedzę. By temu sprostać czerpiemy siłę właśnie podczas wakacyjnego wypoczynku.
Zawód nauczyciela jest ostatnio bardzo niedoceniany, mówi się, źe jego autorytet upadł. Skąd u pani ten wybór?
To chyba jest moje przeznaczenie, bowiem urodziłam się w Dniu Nauczyciela. Całe źycie marzyłam o byciu nauczycielką. Przez krótką chwilę chciałam zmienić swoją decyzję pod wpływem pani od języka polskiego, która odkryła mój talent sceniczny. Jednak w pierwszej klasie liceum podjęłam ostateczną decyzję o studiach pedagogicznych na kierunku biologia. Jako pedagog realizuję się na kaźdym poziomie. Lubię pracować zarówno z przedszkolakami jak i starszą młodzieźą. Za kaźdym razem jest to duźe wyzwanie. Wpatrzone we mnie oczy uczniów są moją inspiracją. Wszystkie dzieci wzbudzają we mnie zapał. Na lekcji czuje się jak ryba w wodzie i zapominam o wszystkich problemach. Jestem tylko ja i moi uczniowie. Uwaźam, źe ten zawód to powołanie. My nauczyciele wychowujemy przyszłe pokolenia. Chylę góry przed rodzicami, którzy doceniają pracę nauczyciela. Takich wyczuwam na odległość i mam świadomość, źe szacunek do nauczyciela dzieci wypijają z mlekiem matki.
Iw