Powiat. Jezioro Zegrzyńskie skończyło 61 lat!

wopr_jezioro37

Jezioro Zegrzyńskie, fot. GP (archiwum)

Jezioro Zegrzyńskie (zwane też Zalewem Zegrzyńskim) już od ponad sześciu dekad cieszy się ogromnym zainteresowaniem i popularnością wśród mieszkańców powiatu legionowskiego, jak również warszawiaków. W sezonie letnim plaże i wody jeziora są codziennie oblegane przez tysiące osób. 20 lipca (sobota) 2024 roku Jezioro Zegrzyńskie oficjalnie skończyło 61 lat.

 

 

Jak informuje w komunikacie Starostwo Powiatowe w Legionowie w tym roku mija 61. rocznica powstania Jeziora Zegrzyńskiego. Dotychczas sądzono, że symboliczne przecięcie wstęgi nastąpiło 22 lipca 1963 roku, podczas największego święta PRL – Narodowego Święta Odrodzenia Polski. Jak się jednak okazuje, zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Nieporęckie Stowarzyszenie Historyczne uroczyste otwarcie odbyło się jednak już 20 lipca 1963 r.

 

 

Jezioro Zegrzyńskie w liczbach

Zbiornik ma powierzchnię 30,3 km², jego objętość to blisko 90 mln m³ wody, a średnia głębokość sięga 3 m. Jest źródłem wody dla Warszawy, tu bowiem znajduje się ujęcie Wodociągu Północnego. Na stopniu wodnym piętrzącym wodę w Jeziorze Zegrzyńskim powstała Elektrownia Wodna Dębe. Stopień wodny oraz Jezioro Zegrzyńskie wykorzystywane są do produkcji energii elektrycznej, poboru wody przez Wodociąg Północny, rekreacji i sportów wodnych oraz żeglugi (droga wodna II klasy). Stopień Wodny Dębe wraz z Kanałem Żerańskim i śluzą Żerań tworzą tzw. warszawski węzeł wodny.

Początki Jeziora Zegrzyńskiego sięgają lat 50.

Powstanie Jeziora Zegrzyńskiego było możliwe dzięki wybudowaniu stopnia wodnego w miejscowości Dębe. Pomysł na realizację tego przedsięwzięcia powstał w 1951 roku, wtedy też określono przybliżoną lokalizację zbiornika. Siedem lat później tereny te odwiedził Józef Cyrankiewicz, ówczesny premier. Prawdopodobnie wtedy podjęto ostateczną decyzję o budowie zapory, której głównym zadaniem miało być zapobieganie powodziom w dorzeczu dolnej Narwi. Budowę rozpoczęto w 1958 roku, a zakończono w 1963 roku. Wcześniej w miejscu, gdzie obecnie znajduje się tzw. patelnia Jeziora, mieszkali ludzie. Niestety był to obszar częstego wylewania wód Narwi i Bugu. Według przekazów mieściły się tu także trzy obozy, w których osadzeni byli więźniowie krótkoterminowi. To właśnie oni mieli pracować podczas oczyszczania terenu, który przeznaczono na dno obecnego Jeziora Zegrzyńskiego.

Przebieg budowy zbiornika wodnego na Narwi

Inwestycja została zrealizowana w dwóch etapach. Pierwszy z nich obejmował wybudowanie jazu i przepławki dla ryb oraz wszystkich budynków mieszczących się poza korytem rzeki, na jej lewym brzegu. Drugi etap, polegający na wykonaniu zapory, wymagał przegrodzenia Narwi i skierowania jej wód na jaz. Poza zaporą główną powstały również zapory boczne, jedenaście przepompowni do odwadniania terenów i wały ziemne na lewym brzegu rzeki.

źródło: Powiat Legionowski

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 10

  1. Super. I cały zbiornik pogrodzony płotami bez kawałka sensownej promenady łączącej nadbrzeżne miejscowości. Jak było 61 lat temu tak zostało.

  2. I nie ma się czym szczycić Panie Starosto. Nie ma promenady nad brzegiem jeziora. Plaży w Zegrzu Poludniowym gdzie zjeżdżają ludzie S4 taż nie ma. Trzeba to jak najszybciej nadrobić, bo to wstyd i hańba zmarnowanego taki potencjal turystyczny powiatu.
    Ja na Pana miejscu bym abdykował z samorządu.

    • Przecież ci wszyscy „Starostowie” mieki i mają w duepach rozwój powiatu. Byle się nachapać i
      tyle. No to mamy powiat jaki mamy – bez sensownych dojazdów, mostu przez Wisłę, z pogrodzonym szczelnie Zalewem, bez kanalizacji, itp. A że te wszystkie domki weselne i hoteliki wybudowane za łapówy często gęsto guanko nocą do wody spuszczają, to osobna bajka. I potem woda kwitnie.

  3. W zasadzie wszystko ogrodzone. Jezioro dla bogatych. Tylko się pożygać albo wygrać w totka.

  4. Cała południowo-wschodnia linia brzegowa od Zegrza do Ryni, to jeden płot. Cała infrastruktura, te wszystkie Mariny to lata
    60-te, jak wybudowali, tak zostało. Śmieszy hasełko Związek gmin Zalewu Zegrzyńskiego. nic absolutnie te gminy nie robiły i nie robią żeby Zalew ucywilizować i zagospodarować – jedynie się opycha pozostałe wolne skrawki linii brzegowej. A brak plaży i promenady w Zegrzu, gdzie S4 dojeżdża, to pomnik ciężkiego bez.mózgowia urzędasów. Tam wszystko powinno być otwarte, knajpki nad wodą, plaża, park, pomosty, a jest wielkie nic.

  5. Cała południowo-wschodnia linia brzegowa od Zegrza do Ryni, to jeden płot. Cała infrastruktura, te wszystkie Mariny to lata
    60-te, jak wybudowali, tak zostało. A brak plaży i promenady w Zegrzu, gdzie S4 dojeżdża, to pomnik ciężkiego bez.mózgowia urzędasów. Tam wszystko powinno być otwarte, knajpki nad wodą, plaża, park, pomosty, a jest wielkie nic.

  6. Te wszystkie lokalne gazety, to łajno. Zamiast poruszać ważne tematy i cisnąć czemu nie są realizowane – szptal, Trasa Mostowa, odpłotowanie Zalewu, etc., to same reportaże z jakichś gówno uroczystości i info o kolejnych wypadkach na przeciążonych i zapchanych drogach oraz reklamy kolejnych deweloperskich szeregowców. Dramat jakiś.

    • Bo to gazeta informacyjna a nie interwencyjne. Kapejszyn?

      • Bo jak będziecie cisnąć, to się dutki od Starostwa skończą i zęby w ścianę. Kapejszyn?

  7. Inni potrafią a WY ?
    artykuł
    Na południu Polski powstanie raj dla rowerzystów. Kilkadziesiąt kilometrów malowniczych tras
    za 150.000.000 z Unii Europejskiej

Dodaj komentarz