W niedzielę (10 maja) mieszkańcy powiatu legionowskiego podróżujący w okolicach Jeziora Zegrzyńskiego, i Zapory Wodnej w Dębem musieli liczyć się wielokilometrowymi korkami. Mieszkańcy powiatu legionowskiego i okolicznych miejscowości pomimo panującej epidemii koronawirusa tłumnie ruszyli nad wodę i działki rekreacyjne.
Weekend i ładna pogoda zachęciła wielu mieszkańców powiatu legionowskiego jak również okolicznych miejscowości do spędzania wolnego czasu nad wodą lub działkach. Pomimo obowiązującego stanu epidemii spowodowanego koronawirusem wiele osób zdecydowało się spędzić sobotę i niedzielę na świeżym powietrzu. 20 kwietnia polski rząd zaczął łagodzić obostrzenia wprowadzone w walce z koronawirusem. Łagodzenia te dotyczą między innymi izolacji i przemieszczania się. Dozwolone jest wychodzenie na świeże powietrze w celach rekreacyjnych między innymi do lasów, parków czy na plaże. Należy jednak pamiętać, że nadal obowiązuje zachowywanie dystansu społecznego (min. 2 metry) i obowiązkowe zakrywanie ust i nosa w miejscach publicznych. W mediach pojawiają się doniesienia z wielu miejsc z całego kraju, szczególnie tych turystycznych (morze i góry), gdzie w ten weekend pojawiło się wiele osób chcących spędzić wolny czas właśnie w tych miejscach. Niestety wiele z tych osób nie przestrzegało zaleceń zachowywania bezpiecznego dystansu i zakrywania ust i nosa.
Kilometrowe korki w powiecie legionowskim
Według relacji naszego czytelnika kilkukilometrowe korki w niedzielę występowały między innymi od Legionowa do ronda w Zegrzu Południowym, na Drodze Wojewódzkiej nr 631 i 633 na dojazdach do Nieporętu, od obwodnicy Serocka do ronda w Zegrzu Południowym i na Zaporze w Dębem. Kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ część z nich spędziła w tych korkach nawet parę godzin. Jak zauważył nasz czytelnik, mamy dopiero początek maja i aż strach pomyśleć, jak długie będą korki, kiedy zacznie się lato i jeszcze więcej ludzi będzie chciało spędzić wolne dni nad wodą Jeziora Zegrzyńskiego.
Fot. Czytelnik
