Zagrożenie pożarowe w polskich lasach od wielu tygodni utrzymuje się na „katastrofalnym poziomie” – alarmuje Instytut Badawczy Leśnictwa (IBL). Eksperci sygnalizują ponowne zamknięcie lasów z powodu ogromnych suszy i zagrożenia pożarowego. – Staram się maksymalnie opóźnić tę decyzję. Liczę na odpowiedzialność ludzi – informuje Stefan Traczyk, nadleśniczy z Nadleśnictwa Jabłonna.
Przez suszę stulecia?
Z prognoz IBL wynika, że w całym kraju mamy obecnie do czynienia z trzecim i najwyższym stopniem zagrożenia pożarowego w lasach. – Duże zagrożenie pożarowe w lasach, spowodowane suszą i utrzymujące się od wielu tygodni, sprzyja łatwej inicjacji ognia – ostrzegają eksperci, dodając, że w ponad 50 procentach miejsc pomiaru wilgotności ściółki, jej wilgotność spadła do rzadko notowanego poziomu wynoszącego 6-8 procenta. Sygnalizują również, że jeżeli przez kilka najbliższych dni utrzyma się dotychczasowa bezdeszczowa pogoda, zgodnie z obowiązującymi przepisami leśnicy będą zmuszeni zakazać ludziom wstępu do lasów. Decyzję tę stara się maksymalnie opóźnić w czasie szefostwo Nadleśnictwa Jabłonna, pod którego zarządem znajduje się większość lasów na terenie powiatu legionowskiego. – Takiej, jak w tym roku suszy to ja nie pamiętam – mówi Stefan Traczyk nadleśniczy z Nadleśnictwa Jabłonna. – Zagrożenie pożarowe w naszych lasach jest ogromne – dodaje.
Jeszcze bez zakazu
– Monitoruję sytuację na bieżąco. Staram się maksymalnie opóźnić w czasie decyzję zakazującą ludziom wstępu do lasu. Liczę na ich odpowiedzialność. Jeżeli wprowadzenie zakazu wstępu do lasu będzie konieczne, w stosownym czasie wydam odpowiedni komunikat – wyjaśnia Stefan Traczyk z Nadleśnictwa Jabłonna.