W ciągu kilku ostatnich dni (27-31 lipca) ponad 200 policjantów prowadziło w podwarszawskich powiatach, zakrojoną na szeroką skalę, akcję przeciwko złodziejom samochodów. W ciągu 5 dni funkcjonariusze sprawdzili ponad 70 adresów. Funkcjonariusze zabezpieczyli 27 pojazdów i tysiące części. Na terenie powiatu legionowskiego ujawniono trzy dziuple samochodowe, zatrzymane zostały dwie osoby.
Pomiędzy 27 a 31 lipca ponad 200 policjantów, jak również pracownicy Straży Granicznej i inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie dokonało inspekcji ponad 70 miejsc w kilku powiatach pod Warszawą. Znalazły się wśród nich również lokalizacje w powiecie legionowskim. Cała akcja była skierowana przeciwko złodziejom samochodów. Przeszukań dokonano w powiatach: wołomińskim, legionowskim, piaseczyńskim, mińskim i warszawskim zachodnim.
Do naszej redakcji docierały sygnały, że w minionym tygodniu na terenie gminy Wieliszew funkcjonariusze policji dokonują kontroli w warsztatach i punktach handlu samochodami. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji na terenie powiatu legionowskiego udało się policjantom odkryć tu trzy dziuple samochodowe. Zabezpieczono pojazdy marki: bmw 520, renault master, volvo xc90, renault talisman, volkswagen caravelle i ciągnik renault z naczepą. Na terenie gminy Wieliszew zatrzymane zostały dwie osoby. Jak poinformował naszą redakcję Prokurator Rejonowy w Legionowie, Ireneusz Ważny, tym osobom zostały postawione zarzuty paserstwa (art. 291 kk), za które może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zabezpieczono części samochodowe warte ponad 3,5 mln zł
Najwięcej pracy policjanci mieli w powiecie wołomińskim. Funkcjonariusze od dłuższego czasu mieli podejrzenia, że na jedną z posesji, której właścicielem jest 42-letni mężczyzna trafiają auta skradzione w Warszawie. Na obserwowanej działce i pod kilkoma innymi adresami z nim związanymi znaleziono i zabezpieczono ponad 1100 części samochodowych (między innymi silników i skrzyń biegów), które miały usunięte oznaczenia seryjne. Biegłym ze Straży Granicznej udało się zidentyfikować kilkadziesiąt elementów po pozostałych oznaczeniach. Okazało się, że pochodziły one z pojazdów skradzionych nie tylko na terenie Polski, ale również Austrii i Niemiec. Policyjni biegli oszacowali wartość zabezpieczonych części samochodowych na ponad 3,5 mln zł. 42-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego został zatrzymany i usłyszał 36 zarzutów paserstwa części samochodowych.
Fot. Komenda Stołeczna Policji