Przez tydzień Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie uchylił lub unieważnił łącznie 20 kar nałożonych na obywateli przez mazowieckie inspekcje sanitarne. Kary te dotyczyły m. in. naruszenia zakazów kwarantanny, przemieszczania się, czy też chodzenia bez maseczek. Motywy decyzji sądu są jeszcze nieznane, bowiem wyroki zapadały na posiedzeniach niejawnych. Jednak wcześniejsze orzecznictwo w podobnych sprawach wskazuje, że tego typu zakazy są bezprawne, bo zamiast w ustawach ujęte są jedynie w rządowych rozporządzeniach.
Jak podaje portal oko.press, na wokandzie warszawskiego WSA jest 100 skarg na kary mazowieckich inspekcji sanitarnych nałożone na obywateli łamiących zakazy epidemiologiczne podczas lockdownu. Do wczoraj (19 stycznia) wydano 20 orzeczeń unieważniających lub uchylających nałożone na obywateli sankcje. Kary opiewały na kwoty od 5 do 30 tys. zł, a zastosowano je względem osób naruszających zakaz przemieszczania się, obowiązki kwarantanny, czy też zasłaniania ust i nosów. – Z uwagi na fakt, że przedstawione sprawy zostały rozpoznane na posiedzeniu niejawnym, poznanie motywów rozstrzygnięcia sądu, będzie możliwe dopiero po sporządzeniu uzasadnień w sprawach, o czym poinformujemy zamieszczając bezpośredni link do każdej ze spraw oddzielnie – informuje WSA w Warszawie.
Wcześniejsze orzecznictwo
W listopadzie 2020r. karę 5 tys. zł nałożoną przez sanepid na obywatela nieprzestrzegającego obowiązku zasłaniania ust i nosa unieważnił jeden z wydziałów WSA w Warszawie. Z pisemnego uzasadnienia tego orzeczenia wynika, że obowiązek zasłaniania twarzy rząd wprowadził w rozporządzeniu, które zostało wydane z „przekroczeniem delegacji ustawowej”. Oznacza to, że tylko ustawy mogą nakładać na obywateli obowiązki i zakazy, a rozporządzeniem można je jedynie uszczegóławiać. Sądy administracyjne kasują również kary nakładane na przedsiębiorców. W październiku 2020r. WSA w Opolu uchylił karę w kwocie 10 tys. zł nałożoną na fryzjera, który w czasie lockdownu otworzył swój zakład. W opublikowanym niedawno uzasadnieniu tego wyroku stwierdzono, że bez ogłoszenia stanu nadzwyczajnego rząd w rozporządzeniach nie może ograniczać wolności gospodarczej. Podobnie, jak pierwszym powyżej wskazanym przypadku uznano, że ujęty w rządowym rozporządzeniu zakaz prowadzenia działalności gospodarczej nie miał żadnego ustawowego upoważnienia.