Do Urzędu Regulacji Energetyki (URE) operatorzy energii złożyli wnioski o zatwierdzenie nowych cen prądu w 2021r. Z doniesień medialnych wynika, że wnioski dotyczą kilkunastoprocentowych podwyżek. Nawet jeśli URE nie zatwierdzi tych taryf, to i tak za prąd w 2021r. zapłacimy więcej. Zacznie bowiem obowiązywać tzw. opłata mocowa.
Sprzedawcy energii domagają się podwyżek cen prądu
– URE otrzymał wnioski taryfowe dotyczące cen energii dla gospodarstw domowych na przyszły rok od wszystkich czterech sprzedawców z urzędu. Wszyscy czterej tzw. sprzedawcy z urzędu złożyli wnioski taryfowe dotyczące wysokości cen energii dla gospodarstw domowych w 2021r. URE rozpoczął skrupulatną analizę złożonych wniosków – poinformowała Polską Agencję Prasową (PAP) Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa URE. Chodzi o spółki z grup PGE, Energa, Tauron i Enea. Wysokość taryf, o które wnioskują wspomniani operatorzy na ten moment nie jest jeszcze upubliczniona. Z doniesień medialnych wynika jednak, że wnioski te dotyczą nawet i kilkunastoprocentowych podwyżek – tak jest przynajmniej w przypadku PGE. W ciągu najbliższego miesiąca URE ustosunkuje się do tych propozycji. Zatem w połowie grudnia powinniśmy się dowiedzieć, ile zapłacimy za prąd w 2021r.
Opłata mocowa
Nawet jeśli URE nie zatwierdzi tych nowych wyższych taryf, to i tak za prąd w 2021r. zapłacimy więcej. Od 1 stycznia do rachunków za prąd doliczana bowiem będzie tzw. opłata mocowa tj. nowy podatek mający sfinansować modernizacje elektrowni. Jego przewidywana wysokość to 45 zł za 1 megawatogodzinę, co dla przeciętnego gospodarstwa domowego oznaczać będzie o około 90 zł wyższe rachunki za prąd w skali roku.