W gminach Serock i Jabłonna firmy, które odbierały odpady, wypowiedziały umowy. Gminy ogłosiły nowe przetargi, jednak zgłoszone oferty przekraczają kwoty, jakie samorządy mają zaplanowane na ten cel. W Gminie Nieporęt, choć nie rozwiązano umowy śmieciowej, odpady, zwłaszcza zielone, odbierane są po terminie. W czym problem?
9 listopada firma Błysk odbierająca odpady w gminie Serock wypowiedziała gminie umowę ze skutkiem natychmiastowym. Jako powód podano drastyczny wzrost cen zagospodarowania odpadów w Regionalnych Instalacjach Przetwarzania Odpadów Komunalnych w regionie centralnym. Jak się okazuje, gmina o powstałym problemie wiedziała już od kilku miesięcy.
– Pierwsze sygnały i rozmowy prowadzone były już na przełomie czerwca i lipca bieżącego roku. Odbyło się kilka spotkań, zgłaszaliśmy temat lawinowo rosnących cen za zagospodarowanie odpadów zmieszanych, które trafiają do Warszawskich RIPOKÓW. Gmina poprosiła o dokumenty i faktury. Zostały one dostarczone i zaproponowaliśmy zaaneksowanie umowy i podniesienia różnicy w wydatkach. Było to ok 80 tys. złotych miesięcznie. Gmina nie chciała na to przystać, proponowała wyrównanie co najwyżej do kwoty ok 150 tys. zł [przyp. red. dopłata wyniosłaby 23 tys. zł miesięcznie] pod warunkiem wskazania podstawy prawnej. Wskazaliśmy Prawo Zamówień Publicznych, gdzie przewiduje się takie rozwiązanie. Niestety gmina nie skorzystała z tego rozwiązania. Informowaliśmy gminę, że w takiej sytuacji zmuszeni będziemy rozwiązać umowę – tłumaczy Wojciech Zalewski, właściciel firmy Błysk. Według jego relacji gmina zwlekała z podjęciem jakichkolwiek decyzji. Ostatecznie firma rozwiązała umowę i jednocześnie złożyła ofertę na dokończenie kontraktu na nowych warunkach. Gmina z takiego rozwiązania nie skorzystała. – Osobiście dzwoniłem do burmistrza, aby ten problem rozwiązać, wyrażając chęć współpracy. Oczywiście burmistrz nie skorzystał, szukając rozwiązań bez powodzenia. Za to bardzo szybko uruchomił procedurę odszkodowawczą w stosunku do firmy – dodaje Wojciech Zalewski.
W listopadzie kontrakt na wywóz śmieci zerwało także konsorcjum „Partner” z gminą Jabłonna. Powód był ten sam, co w gminie Serock, drastyczny wzrost kosztów zagospodarowania odpadów. – Wzrost tych cen spowodowany został gwałtownym wzrostem opłat za składowanie odpadów posortowniczych wynikających z Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 6.03.2017 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opat za korzystanie ze środowiska, wzrostu cen utylizacji termicznej frakcji palnej, cen paliw i energii elektrycznej oraz rosnącymi kosztami pracowniczymi – o powodzie rozwiązania umowy mówi mecenas konsorcjum Tomasz Krześniak.
Nowe przetargi
Gmina Serock w połowie października ogłosiła przetarg na odbiór odpadów w 2019 roku. 20 listopada nastąpiło otwarcie ofert. W postępowaniu wystartowała tylko firma Błysk, która zaproponowała 3 973 760 złotych. Urząd przewidział jednak na ten cel zaledwie 1 800 000 złotych, w związku z czym przetarg unieważniono i do tej pory nie ogłoszono nowego.
Podobnie sytuacja wygląda w gminie Jabłonna. Tutaj przetarg ogłoszono na odbiór śmieci w okresie 13 miesięcy. Najniższą ofertę zaproponował dotychczasowy wykonawca, tj. konsorcjum Partner. Zaoferowana przez nich cena oscylowała w granicach nieco ponad 7 mln zł. Gmina na ten cel mogła przeznaczyć jedynie nieco ponad 2,5 mln zł.
Umowy z wolnej ręki
Obu samorządom nie udało się rozstrzygnąć nowych przetargów i oba zostały bez obsługi śmieciowej. Gminy skorzystały więc z wyjścia awaryjnego, którym było udzielenie zamówienia z „wolnej ręki”. Dzięki temu śmieci są odbierane, ale firmy nie wywiązują się w pełni z harmonogramu i mieszkańcy narzekają na nieodebrane odpady. Ile kosztuje taka tymczasowa usługa? Nie wiemy, ponieważ od żadnego z powyższych urzędów nie otrzymaliśmy odpowiedzi, jaka była wartość podpisanych umów z tymi firmami.
Będą podwyżki?
Stawki za odbiór śmieci w większości gmin nie zmieniły się od 6 lat. Przez ten czas wzrosły jednak koszty zagospodarowania odpadów. – Wzrost cen w 2018 roku odbywa się sukcesywnie i obejmuje nie tylko zagospodarowanie odpadów niesegregowanych czy odpadów ulegających biodegradacji, ale również surowcowych i gabarytów (…). Zgodnie z ustawą o odpadach wszystkie niesegregowane odpady komunalne oraz odpady zielone odebrane z danego terenu winny być przekazywane do Regionalnych Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Jednak ilość tych Instalacji oraz ich moce przerobowe nie są dopasowane do faktycznego zapotrzebowania. Jednocześnie przepisy regulujące proces tworzenia takich Regionalnych Instalacji powodują, że powstawanie nowych jest praktycznie niemożliwe. – szerzej tłumaczy problem mecenas Tomasz Krześniak. Dodatkowo od nowego roku w życie wejdą unijne zalecenia dotyczące segregacji śmieci – będzie je trzeba dzielić na pięć frakcji, a nie jak dotychczas – na trzy. Ostatecznie decyzję o podwyżkach cen odbioru śmieci podejmą radni w poszczególnych gminach.