W niedzielę (22 października) nad dużą częścią województwa mazowieckiego w tym nad powiatem legionowskim występowały obfite opady deszczu. Niestety taki stan rzeczy spowodował, że w kilku miejscach powiatu legionowskiego doszło do podtopień ulic, zalania tunelu pod torami kolejowymi jak również przesiąkania wody do piwnic. Niezbędna okazała się pomoc strażaków, którzy usunęli nadmiar wody.
Jak poinformował Gazetę Powiatową mł. asp. Kamil Klimaszewski, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie pierwsze zgłoszenie z prośbą o pomoc przy usunięciu skutków obfitych opadów wpłynęło do KP PSP w Legionowie o godz. 10:45 i dotyczyło zalanego tunelu kolejowego w Janówku Pierwszym. Na miejsce zadysponowano zastęp straży pożarnej z OSP Janóek-Góra.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że w najniższym punkcie tunelu w Janówku Pierwszym utworzyło się pokaźnych rozmiarów rozlewisko wody, które praktycznie uniemożliwiało przejazd pojazdów. Strażacy natychmiast przystąpili do działania udrożniając kratki ściekowe. Dzięki temu działaniu druhów nie trzeba było wypompowywać wody, a spłynęła ona kanalizacją. Tunel kolejowy był wyłączony z ruchu przez blisko godzinę.
Kolejne zgłoszenie, które wpłynęło do strażaków o godz. 12:12 dotyczyło zalanych piwnic w bloku przy ulicy Norwida 11 w Legionowie. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo i OSP Legionowo. Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce okazało się, że woda zaczęła przesiąkać do piwnic w bloku, a jej poziom wynosił kilka centymetrów. Na miejscu pojawił się również hydraulik, który zajął się problemem.
Następne trzy zgłoszenia, które wpłynęły o godz. 14:10, 16:15 i 18:05 dotyczyły podtopionych ulic w Michałowie-Grabinie (ul. Nowojorska), Kątach Węgierskich (ul. Kościelna) i Józefowie (ul. Szkolna). Do wszystkich trzech powyższych zdarzeń zadysponowano druhów z OSP Kąty Węgierskie. Strażacy ochotnicy w każdej z tych interwencji wypompowali zalegającą wodę i udrożnili zalane ulice. Na szczęście w żadnej z powyższych sytuacji nikt nie doznał obrażeń.