Znów pojawiła się groźba likwidacji dziecięcego oddziału chirurgicznego w szpitalu na Bielanach. Rada społeczna wspomnianej placówki już podjęła stosowną uchwałę w tej sprawie. Przeciwko tej decyzji protestują m. in. lekarze i pielęgniarki związani z tym specjalistycznym szpitalnym oddziałem.
– Rada społeczna Szpitala Bielańskiego na posiedzeniu 29 maja 2017r. podjęła decyzję o likwidacji Oddziału Chirurgicznego dla Dzieci. Jest to kolejna próba likwidacji tego oddziału. Poprzednią podjęto pół roku temu, ale dzięki głośnemu protestowi mieszkańców, a także wsparciu m. in. Rzecznika Praw Dziecka, Krajowego i Wojewódzkiego Konsultanta w dziedzinie Chirurgii Dziecięcej oraz Rady Dzielnicy Bielany i części Zarządu Dzielnicy, udało się oddział obronić. Niestety nie na długo – piszą lekarze i pielęgniarki z oddziału szpitalnego zagrożonego likwidacją w petycjach skierowanych zarówno do prezydent stolicy, Hanny Gronkiewicz-Waltz, jak i do wojewody mazowieckiego, Zdzisława Sipiery. Dziecięcy oddział chirurgiczny ma zostać przeniesiony ze szpitala na warszawskich Bielanach do dysponującego lepszym sprzętem medycznym, w tym diagnostycznym szpitala dla dzieci istniejącego przy ulicy Mikołaja Kopernika na Śródmieściu. Powodem likwidacji oddziału chirurgii dziecięcej na Bielanach jest także niskie, bo tylko 50 proc. obłożenie działających w nim 19 łóżek. W tym miejscu warto nadmienić, że istniejącego w Szpitalu Bielańskim 32-łóżkowego oddziału pediatrycznego nikt, póki co nie zamierza likwidować.
Bliżej do Dziekanowa Leśnego lub na Niekłańską w Warszawie
– Jest to jedyny szpital w północnej części powiatu warszawskiego posiadający zarówno oddział pediatryczny, jak i chirurgiczny, zaplecze neurochirurgiczne, gastroenterologiczne, laryngologiczne, ginekologiczne i możliwość przeprowadzenia pełnej diagnostyki, w tym tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. W oddziale chirurgicznym dla dzieci wykonuje się około 1 tys. zabiegów operacyjnych rocznie, hospitalizuje około 1,6 tys. pacjentów. W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR) konsultuje się rocznie 13 tys. małych pacjentów chirurgicznych. Likwidacja oddziału oznacza dla rodziców konieczność szukania pomocy dla dziecka w innych, bardziej odległych szpitalach, co potencjalnie stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia pacjenta. Wydłużeniu ulegnie czas oczekiwania na przyjęcie w pozostałych SOR-ach i izbach przyjęć oraz na wykonanie zabiegów planowych w innych placówkach – podnoszą następnie w petycjach skierowanych do prezydent stolicy i wojewody mazowieckiego zatrudnieni na tym oddziale lekarze, dodając zarazem, że najczęściej hospitalizowanymi w nim dziećmi są te pochodzące ze stołecznych Bielan, Bemowa i Białołęki oraz z podwarszawskich Legionowa, Jabłonny, Chotomowa, Nowego Dworu Mazowieckiego, Nieporętu, Serocka, Sochaczewa, Grodziska Mazowieckiego, czy też z innych mniejszych miejscowości.
Gdyby powyższa decyzja rady społecznej szpitala na warszawskich Bielanach rychło się ziściła, dla dzieci mieszkańców m. in. powiatu legionowskiego oznaczałoby to gorszy dostęp do leczenia. Najbliższą placówką świadczącą tego typu usługi byłyby, bądź to do szpital w podwarszawskim Dziekanowie Leśnym, bądź też ten znajdujący się przy ulicy Niekłańskiej w Warszawie. Do szpitala przy ulicy Mikołaja Kopernika na warszawskim Śródmieściu z pewnością jechaliby oni znacznie dłużej.