W ostatnich dniach do legionowskiej straży pożarnej dociera coraz więcej zgłoszeń dotyczących zwierząt przymarzających do lodu. Po przybyciu na miejsce często okazuje się, że one po prostu odpoczywają. Jak powinniśmy reagować, żeby pomóc zwierzęciu i nie narazić go i siebie na niebezpieczeństwo.
Strażacy w ostatnich dniach częściej wyjeżdżali do przypadków przymarznięcia łabędzi do lodu. Kiedy na miejscu zjawiały się zadysponowane jednostki straży pożarnej, okazywało się, że zwierzęta tylko odpoczywają i nie potrzebują pomocy. Co powinniśmy zrobić, jeśli mamy podejrzenie, że ptaki same mogą sobie nie poradzić?
Kiedy zwierzę potrzebuje pomocy?
Ja informują strażacy, przy temperaturach z jakimi mamy do czynienia aktualnie, nie jest możliwe, że łabędź przymarznie do lodu. Takie zagrożenie może wystąpić dopiero przy dużym, około 25-cio stopniowym mrozie. Ponadto gdyby doszłoby do takiej sytuacji zwierzę na pewno nie siedziałoby spokojnie tylko próbowało się uwolnić.
Zawiadomić straż pożarną?
Ostatnie zgłoszenia najczęściej dotyczyły okolic Nieporętu. To tam ptaki pojawiają się najczęściej, ponieważ są dokarmiane przez mieszkańców. Jeśli znajdziemy się w pobliżu zwierzęcia powinniśmy być ostrożni i w żadnym wypadku nie powinniśmy go płoszyć rzucając w niego kamieniami czy gałęziami. W przypadku kiedy będziemy mieć podejrzenia, że ptak znajduje się na lodzie już dłuższy czas i mógł do niego przymarznąć możemy nakarmić go marchewką lub jabłkiem, nie chlebem, oraz zawiadomić straż pożarną, która będzie w stanie pomoc zwierzęciu.