Powtórzę to jeszcze raz: „Kontrola nie wykazała żadnych rozbieżności”

52046912bf4ba.jpg

W połowie czerwca podsumowaliśmy wyniki kontroli Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji,    Podczas tej inspekcji dopatrzono się wielu rażących błędów i nierzetelnego prowadzenia księgowości – rozbieżności w rachunkach sięgały nawet 7 mln zł. Po naszej publikacji od czytelników posypała się lawina komentarzy – głownie krytykujących fatalne zarządzanie ośrodkiem. W efekcie otrzymaliśmy najpierw odpowiedź z Urzędu Miasta Legionowo, a potem oświadczenie Grzegorza Gutkowskiego, byłego dyrektora MOSiR. Ponieważ obie odpowiedzi nie uspokoiły czytelników, zdecydowaliśmy się na wywiad z Grzegorzem Gutkowskim.

 

Ostatnia kontrola w MOSiR nie była pierwszą kontrolą przeprowadzoną w zarządzanej przez Pana jednostce. Czy wcześniejsze kontrole, które przeprowadzał UM Legionowo wykazywały jakieś nieprawidłowości? Jakie były wnioski z poprzednich kontroli?
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Legionowie był wielokrotnie kontrolowany przez różne instytucje, w tym Urząd Miasta Legionowo, Najwyższą Izbę Kontroli, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, Państwową Inspekcję Pracy, Komisję Rewizyjną Rady Miasta Legionowo, Państwową Straż Pożarną i nigdy nie stwierdzano nieprawidłowości w Ośrodku tylko drobne uchybienia, które były na bieżąco usuwane.

Nieco dziwi fakt, że jednostka, która co roku przedstawia raporty, które są akceptowane w ratuszu, nagle okazuje się fatalnie zarządzana, a księgowość jest prowadzona niestarannie i nierzetelnie. Jak to się stało, że dopiero ostatnia kontrola UML wykazała tak wiele nieprawidłowości w dokumentacji i księgowości?
Nie zgadzam się z Pani stwierdzeniem na temat złego zarządzania MOSiRem. W MOSiR Legionowo stosowano najlepsze współczesne metody zarządzania, których efektem były optymalizacja kosztów eksploatacyjnych zarządzanych nieruchomości (niskie koszty utrzymania, wybierani w publicznych przetargach usługodawcy, system zarządzania jakością) i stanu zatrudnienia (dostosowany do realnych potrzeb, poszukiwanie rozwiązań wewnątrz MOSiR poprzez zmiany zakresów zadań i obowiązków poszczególnych pracowników, współpraca z Powiatowym Urzędem Pracy i uruchomienie stażu dla bezrobotnych itp.) oraz wysoka efektywność Ośrodka w realizacji zadań statutowych. Przytaczana przez Panią Kontrola dotyczyła 2011 roku i błędy wówczas powstałe zostały już dawno wyjaśnione i poprawione, a ich przyczyna była prozaiczna – brak wystarczającej liczby pracowników w stosunku do zadań realizowanych przez MOSiR w tamtym okresie. Przypomnę tylko, że wówczas przekazano w zarządzanie do MOSiRu halę widowiskowo – sportową Arena, a co za tym idzie budżet MOSiRu i zadania wzrosły ponad dwukrotnie. Potrzeba było trochę czasu żeby realnie określić potrzeby organizacyjno  – kadrowe i uzyskać zgodę na zmiany wewnątrz organizacji u jego  właściciela, a więc w Urzędzie Miasta Legionowo.  

Jak Pan ocenia ten raport pokontrolny?
Pozytywnie, lektura tego dokumentu oraz działania podjęte jeszcze zanim znaliśmy opinie Kontrolujących sprawiły, że wszystkie niejasności zostały już wyjaśnione.

Główna księgowa, która pracowała w MOSiRze w latach 2006-2011, teraz pracuje jako kierownik referatu budżetowego w UM Legionowo. Od 2011 do 2012 roku w MOSiRze pracowały przez krótki okres kolejno trzy główne księgowe. Co było przyczyną tylu zmian kadrowych?
Tak jak wspomniałem wcześniej, od 2011 roku MOSiR Legionowo zarządzał jedną z najnowocześniejszych hal widowiskowo-sportowych w Polsce oraz rozpoczynał przygotowania do UEFA EURO 2012. Realizacja tych zadań wymagała dostosowania struktury zatrudnienia do nowych zadań, które przed nami się pojawiły. Nie ukrywam, że był to bardzo ciężki okres, charakteryzował się  wzmożoną i wytężoną pracą przy wąskiej kadrze pracowniczej i upłynęło sporo czasu, zanim udało się dostosować stan zatrudnienia do liczby zadań i obowiązków. Nie wszyscy wytrzymywali to szalone tempo pracy…

Co jest źródłem wykazanych w raporcie pokontrolnym przez UM Legionowo nieprawidłowości? Mamy tam wyliczone pełne spektrum uchybień – od nie prowadzenia dokumentacji, po błędy w przeprowadzaniu przetargów. Skąd to się wzięło?
Myślę, że wyczerpująco odpowiedziałem na to pytanie w poprzedniej wypowiedzi, w telegraficznym skrócie: bardzo wąska, niewystarczająca kadra pracownicza, bardzo wiele zadań do zrealizowania, w tym tak prestiżowe jak UEFA EURO 2012 czy też duże imprezy sportowe na hali, bardzo niski budżet MOSiR oraz wielka presja czasu i oczekiwania.

Dlaczego nie wiadomo, czy może już wiadomo, ile biletów sprzedano na mecz Polska – Czechy w 2011 roku. Dlaczego nie zorganizowano sprzedaży tak, aby wszystko było jasne i klarowne? Jakie były wpływy z tego meczu?
Mecz Polska – Czechy to była niezwykle udana impreza sportowa, która przyniosła dochód w wysokości ponad 100.000 zł, który zasilił budżet Miasta. Sprzedaż biletów była na bieżąco kontrolowana i monitorowana, co niestety nie znalazło potwierdzenia w późniejszych sprawozdaniach. Nauczeni tym doświadczeniem, w kolejnych imprezach bilety były rozprowadzane przez specjalistyczne firmy zajmujące się sprzedażą biletów.

Czy przeprowadzono dokładną inwentaryzację, usuwając zaniedbania w minionych lat wg zaleceń audytorów? Dlaczego w 2011 roku nie przeprowadzono pełnej inwentaryzacji? Jakie były tego przyczyny?
Tak, majątek MOSiRu jest w pełni zinwentaryzowany, co niestety w feralnym 2011 roku nastąpiło po terminie z powodów wymienianych już wcześniej.

UM Legionowo mówi o wdrożeniu programu naprawczego, na czym on polega. Czy Pan go wdraża, czy będzie to już robił UM Legionowo po przejęciu zadań MOSiR?
Nie słyszałem nic o programie naprawczym, ale w chwili obecnej jest on zupełnie zbyteczny, bo wszystko działa w sposób należyty i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie wiem jakie ma plany na przyszłość UM Legionowo, nie byłem o tym informowany, ale mam nadzieję, że będą kontynuowane liczne udane pomysły i inicjatywy MOSiRu Legionowo.

Do tej pory od 2012 roku Urząd Miejski w Legionowie nie odpowiedział, czy błędy w księgowaniu niosą ze sobą niezgodności w rzeczywistych finansach. Czy jako dyrektor może Pan zapewnić mieszkańców Legionowa, że nie zginęła żadna „złotówka”?
Tak jak pisałem w oświadczeniu opublikowanym m.in. na łamach Państwa gazety, powtórzę to jeszcze raz: „Kontrola nie wykazała żadnych rozbieżności pomiędzy rachunkiem bankowym, a kwotami zapisanymi w bilansie, co oznacza, że nie zginęła żadna złotówka z budżetu MOSiRu, a wszystkie środki zostały wydane w sposób właściwy i zgodnie z prawem”.

Od 2006 roku zyskał Pan zarówno wielu przyjaciół jak i wrogów. Był Pan przez ostatnie lata docenianym współpracownikiem i dyrektorem placówki, która zarządzała infrastrukturą sportową. Dlaczego obecnie urząd nie staje w Pana obronie?
Nie mam takiego odczucia jak Pani Redaktor i nie czuję się adresatem tego pytania.

Co było powodem, że Pan zrezygnował z funkcji dyrektora MOSiR-u?
7.5 roku na stanowisku Dyrektora to bardzo długi okres czasu. W tym okresie Legionowo z outsidera na Mazowszu jeśli chodzi o infrastrukturę i wydarzenia sportowe przeobraziło się w Lidera. Faza rozbudowy obiektów sportowych została już zakończona, legionowskie kluby sportowe osiągnęły historyczne sukcesy – piłkarze ręczni i siatkarki są  w Superlidze, piłkarze nożni w II lidze, czapki z głów! Teraz to Kluby Sportowe będą dbały żeby mieszkańcom Legionowa nie zabrakło sportowych emocji, a nie MOSiR. Czuję się spełniony na tym polu i chciałbym się dalej realizować w równie ciekawym miejscu i środowisku.

Jakie ma Pan plany zawodowe?
Związane z moją wiedzą i doświadczeniem, z pewnością już niedługo zainteresowane osoby odnajdą informacje na temat mojego nowego zajęcia.
Przy tej okazji, dziękuję za te lata współpracy, będę miał zawsze ciepłe wspomnienia związane z Legionowem i ludźmi, których tutaj spotkałem.

 

Dziękuję za rozmowę.
Iwona Wymazał