Burmistrz kwateruje w ruinie

socjalne-jadwisin_21

 

W Jadwisinie, w gminie Serock, od dawna przechodniów straszy swoim wyglądem dom mieszkalny, który stoi przy ulicy Dworkowej 1. W ostatnich miesiącach rozgrywają się tu prawdziwe dramaty. Wszystko przez decyzje urzędników o przydziałach nowych mieszkań, których zasadność podważają mieszkańcy rozsypującego się domu.

 

Budynek wielorodzinny przy Dworkowej 1 był własnością Agencji Nieruchomości Rolnych. Ponieważ jego stan zagrażał życiu i zdrowiu przebywających tam mieszkańców, w 2010 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję nakazującą remont budynku. Ponieważ koszty kapitalnego remontu były zbyt wysokie, ANR zawarła porozumienie z Urzędem Gminy w Serocku, dzięki któremu pozbyła się tego problemu. Przekazała stary budynek wraz z działkami na terenie Jadwisina i zaproponowała gminie pokrycie kosztów budowy lokalu z mieszkaniami dla 13 rodzin, które mieszkały na Dworkowej 1.

Mieszkania dla innych

Dzięki tej umowie powstał budynek z 20 mieszkaniami socjalnymi. Od grudnia 2013 roku gmina rozpoczęła przyznawanie lokali. Jednak nie wszyscy mieszkańcy z ruiny na Dworkowej otrzymali przydział. Po burzliwej grudniowej sesji, na której mieszkańcy domagali się wyjaśnień od burmistrza Serocka, 31 grudnia do budynku przyjechali przedstawiciele urzędu. Według informacji od mieszkańców zmiany w zachowaniu urzędników były symboliczne, a jedna z matek z trójką małych dzieci została przeniesiona z parteru na piętro tego samego budynku. – Pani Bożena Białowąs została przeniesiona do mieszkania po dawnych lokatorach – informuje zdenerwowany radny Rafał Tyka. Teraz zamiast spadającego sufitu, będzie miała niebezpieczną podłogę, bowiem jak opowiadają mieszkańcy Dworkowej, pomieszczenia pod nią są podparte drewnianymi stemplami. Pan Sławomir otrzymał propozycję przenosin do lokalu o podobnym standardzie – odmówił, bo będzie tylko kłopot z przeprowadzką. Na tym jednak urząd nie zakończył działań. Na Dworkową zamierza dokwaterować jeszcze kilka rodzin.

Ruina

Mimo że zmienił się właściciel budynku, nie zmienił się jego stan. Powiatowy Inspektor Budowlany Jerzy Grzegorzewski potwierdza, że po kontroli budynku w kwietniu 2010 roku, 10 września 2010 roku wydał decyzję nr 231/10 nakazującą poprzedniemu właścicielowi (ANR) usunięcie stwierdzonych uszkodzeń i braków w budynku mieszkalnym wielorodzinnym przy ulicy Dworkowej 1. Powodem wydania nakazu było zagrożenie życia i zdrowia mieszkańców. Wszczęto postępowanie administracyjne, według którego właściciel miał wymienić stropy, schody, stolarkę okienną i drzwiową, pokrycie dachowe i rynny oraz instalację elektryczną i wodno–kanalizacyjną. PINB wskazywał konieczność wykonania nowych ścianek działowych, izolacji poziomej, docieplenia ścian, izolacji odgromowej, przewodów wentylacyjnych oraz naprawę przewodów kominowych. W ciągu 18 miesięcy wady miały być usunięte. Jednym słowem już 3 i pół roku temu była to ruina. W budynku od tego czasu niewiele się zmieniło.

Mimo cząstkowych remontów, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego najprawdopodobniej lada chwila wyda decyzję nakazującą gruntowny remont budynku. Póki co burmistrz Sylwester Sokolnicki kwateruje w nim rodziny z małymi dziećmi.

dworkowa