W sobotę (11 października) chwilę po godzinie 11.00 na ulicy Nasielskiej w miejscowości Karolino doszło do wypadku. Jedna z pasażerek zmarła w szpitalu.
Do wypadku doszło po godzinie 11.00 na ulicy Nasielskiej w Karolinie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, kierujący citroenem xsara picasso, 30-letni Marcin M., jechał z miejscowości Marynino w kierunku Serocka i na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Mężczyzna zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie na pole, gdzie dachował i zatrzymał się na lewym boku, 15 m od drogi. Jak twierdzą świadkowie, kierowca prawdopodobnie jechał za szybko, a tego dnia jezdnia była śliska.
Na miejscu wypadku pojawiły się także zastępy straży pożarnej z PSP Legionowo, OSP Serock i Wojskowa Straż Pożarna z Zegrza. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli akumulatory i postawili pojazd na kołach. Akcja ratownicza trwała prawie 2 godziny.
Zmarła w szpital
Kierowcy nic się nie stało, jedna z pasażerek, 38-letnia kobieta, została zabrana do szpitala. Ze względu na ciężki stan drugiej pasażerki na miejsce wypadku wezwano śmigłowiec LPR, który przetransportował kobietę do szpitala. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń 28-letnia kobieta zmarła. Prawdopodobnie kobieta siedziała z tyłu i nie miała zapiętych pasów. Sprawca wypadku został przebadany przez funkcjonariuszy alkomatem, był trzeźwy. Prokuratura będzie wyjaśniała okoliczności tego zdarzenia.
Dachowanie w niedzielę
W niedzielę (12 października) chwilę przed godziną 12.00 do kolejnego dachowania doszło na ulicy Warszawskiej (DK61). Tam kierowca hondy, 62-letni Antoni K., jechał z nadmierną prędkością i stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego uderzył w bariery energochłonne. W samochodzie znajdowała się jeszcze kobieta oraz dziecko. Sprawca kolizji został przebadany alkomatem, okazało się, że był trzeźwy. Ukarany został przez policjantów mandatem w wysokości 300 zł.
Na miejscu zjawiły się zastępy straży pożarnej z PSP Legionowo. OSP Serock oraz Wojskowa Straż Pożarna z Zegrza. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i zmyli powstałą po kolizji plamę za pomocą sorbentów. Ich działania trwały półtorej godziny.