Ratują zabytek

5204520ea258a.jpg

Do 12 pażdziernika 2012 roku ma zostać wykonany remont dachu jednej z części serockiej poczty. Mieszkańcy budynku, którzy zajmują połoźone tam mieszkania socjalne, podczas prac mają pozostać w swoich lokalach. Urząd zapewnia, źe nie odczują większych uciąźliwości.

Dla mieszkańców Serocka zespół budynków dawnego zajazdu pocztowego przy ulicy Pułtuskiej, stanowi jeden z charakterystycznych zabytków tego regionu. Powstał on w pierwszej połowie XIX wieku. Jego pierwotny kształt zmienił się podczas póżniejszej przebudowy. Budynki serockiej poczty były połączone dwiema bramami. Obecnie zachowała się tylko jedna. Obiekt został wpisany do rejestru zabytków w 1963 i 2000 roku. Jego powstanie określone zostało na lata 1824-1828. Zajazd leźał przy Trakcie Koweńskim, czyli dzisiejszej ulicy Pułtuskiej. Mylnie nazywano go „Zajazdem napoleońskim”. Dawniej trzymano tu 26 koni, bryczki i sanie. Jeśli to nie wystarczało do obsługi przejazdów członków rodziny cesarskiej, zwierzęta wypoźyczano dodatkowo od właścicieli ziemskich. Obecnie w budynkach znajdują się mieszkania socjalne, które zajmuje kilka rodzin.

Zawalony dach

Czas wyrażnie naruszył konstrukcję dachu jednego z budynków, co podczas spacerów ulicami Serocka moźna dostrzec gołym okiem. Dlatego, by ratować zabytek, Urząd Miasta w Serocku od dawna szuka wykonawcy remontu dachu. Został ogłoszony przetarg. Obejmował on naprawę dwuspadowego dachu w części posesji przy Pułtuskiej 17. Prace mają obejmować wymianę więżby dachowej, ułoźenie ceramicznych dachówek, remont kominów z odtworzeniem przewodów dymowych i wentylacyjnych a takźe wymianę obróbek blacharskich i orynnowania. Wszystkie prace otrzymają trzyletnią gwarancję i powinny być wykonane pod nadzorem Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Dotychczasowi mieszkańcy

Budynkiem zarządza Miejsko-Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej. Lokale socjalne są zajmowane przez około 8 – 10 rodzin. – Generalnie cały ten zajazd zostanie odnowiony – mówi dyrektor MGZK Mirosław Smutkiewicz. – Był juź ogłoszony przetarg, ale poniewaź oferta przekroczyła kwotę, jaka była przeznaczona na sfinansowanie tego remontu i kosztorysu inwestorskiego, musieliśmy ten przetarg powtórzyć. Ze względu na okres wakacyjny oraz przewidywaną małą ilość opadów atmosferycznych, prace najprawdopodobniej zostaną przeprowadzone w sierpniu. Sam remont ma nie naruszyć konstrukcji budynku, więc podczas prac dotychczasowi mieszkańcy pozostaną na miejscu. – Postaramy się, aby uciąźliwość dla nich była jak najmniejsza – zapewnia dyrektor Smutkiewicz. Podczas remontu firma, która przeprowadzi prace budowlane ma zabezpieczyć budynek. Jak obiecuje dyrektor MGZK, wszystkie zmiany będą prowadzone pod czujnym okiem konserwatora zabytków oraz nadzoru budowlanego.

iw