W nocy z soboty na niedzielę (29-30 czerwca) na obwodnicy Serocka samochód osobowy zderzył się łosiem, który wybiegł na jezdnię. Kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń, zwierzę nie przeżyło zderzenia z pojazdem. Utrudnienia drogowe w miejscu kolizji trwały ponad godzinę.
Informację o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego i łosia na terenie gminy Serock służby ratownicze odebrały o godz. 00:19. – Na miejsce zadysponowano zastęp straży pożarnej z WSP Zegrze i patrol policji. – poinformował Gazetę Powiatową mł. asp. Kamil Klimaszewski, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że na drodze krajowej nr 61 (obwodnica Serocka) na pasie w kierunku Pułtuska samochód osobowy marki Peugeot zderzył się z łosiem, który wszedł na jezdnię. Pojazdem podróżowała tylko osoba kierująca, która opuściła uszkodzone auto o własnych siłach. Zwierzę niestety nie przeżyło kolizji i padło na jezdni.
Strażacy i policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na szczęście okazało się, że osoba, która podróżowała samochodem osobowym nie doznała poważnych obrażeń i nie wymagała hospitalizacji.
Strażacy uprzątnęli na pobocze truchło łosia oraz zepchnęli poza jezdnię uszkodzony samochód osobowy. Służby ratownicze prowadziły swoje działania na obwodnicy Serocka godzinę, a ruch drogowy w tym czasie w miejscu kolizji był utrudniony, ponieważ jeden pas jezdni w kierunku Pułtuska był zablokowany.
zdjęcie poglądowe z arch. GP