Dzisiaj (1 maja) przed godz. 11 w Borowej Górze kobieta kierująca samochodem osobowym prawdopodobnie z powodu nagłego pogorszenia stanu zdrowia zjeżdżając z wiaduktu nad DK 61 wypadła z ulicy Szaniawskiego, następnie przecięła pas zieleni i kilkadziesiąt metrów dalej uderzyła w ogrodzenie posesji przy ulicy Długiej. Na miejscu interweniowały służby ratownicze z terenu powiatu legionowskiego. Kobieta kierująca pojazdem została przetransportowana do szpitala.
Informację o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego w Borowej Górze służby ratownicze odebrały o godz. 10:40. – Na miejsce zdarzenia zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, WSP Zegrze, OSP Serock, trzy załogi pogotowia i policję. – poinformował Gazetę Powiatową dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że w pobliżu skrzyżowania ulicy Jerzego Szaniawskiego i Długiej samochód osobowy marki ford zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie posesji. Pojazdem podróżowały trzy osoby, którymi natychmiast zajęły się zespoły ratownictwa medycznego.
Z nieoficjalnych informacji z miejsca zdarzenia wynika, że kobieta kierująca fordem zjeżdżając z wiaduktu nad drogą krajową nr 61 ulicą Szaniawskiego, dostała ataku padaczki. Na zakręcie drogi pojechała prosto, następnie przecięła pas zieleni i kilkadziesiąt metrów dalej uderzyła w ogrodzenie posesji przy ulicy Długiej.
Jak informują służby ratownicze przytomna kobieta po opatrzeniu przez ratowników medycznych została przetransportowana do szpitala. Pozostałe osoby biorące udział w tym zdarzeniu nie doznały poważnych obrażeń i nie wymagały hospitalizacji.
Uszkodzony samochód osobowy został zabrany z miejsca wypadku przez lawetę pomocy drogowej. Służby ratownicze prowadziły swoje działania w Borowej Górze ponad godzinę.
fot. GP/sw
Miejsce, w którym doszło do wypadku (fot. Google Maps)