Na obawy mieszkańców gminy Serock odpowiada właściciel firmy, która chce kompostować odpady zielone. Wyjaśnia, jak to wszystko ma funkcjonować. Mówi też o swoich wątpliwościach, czy to ekologia jest motywacją do protestów.Plan budowy kompostowni pryzmowej w miejscowości Dębe zrodził protesty. Mieszkańcy boją się, że inwestycja niekorzystnie wpłynie na okolicę. Organizują się, by powstrzymać budowę. W tym tygodniu opisywaliśmy protest mieszkańców. Dzisiaj otrzymaliśmy komentarz w tej sprawie nadesłany do redakcji przez Pana Marka Włodarczyka, inwestora kompostowni, właściciela Zakładu Kształtowania Terenów Zielonych.
– Chciałbym uświadomić oponentów, że problem zagrożenia środowiska odpadami powstaje w gospodarstwach domowych, jednostkach samorządowych i firmach. To są główni wytwórcy odpadów. Mój zakład jak wiele innych firm stara się te zagrożenia usunąć. W kontekście budowy kompostowni, inwestycja nie zagraża środowisku. W tym celu opracowany został raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, który jest dostępny dla każdego zainteresowanego – mówi Marek Włodarczyk, właściciel Zakładu Kształtowania Terenów Zielonych.
Śmierdzi polityką
Pan Marek przekonuje, że planowane przedsięwzięcie, nie wpłynie negatywnie na środowisko. Dopatruje się nawet pewnych zagrań politycznych.
– Demonizowanie skutków przedsięwzięcia ma raczej charakter interesu niż merytoryczny. Kompostownia jest miejscem, gdzie trawa, liście ulegają biodegradacji (mineralizacji) w warunkach tlenowych, co zapobiega powstaniu przykrych zapachów, które są efektem procesów beztlenowych. Proszę mieć na uwadze, że nie jest to składowisko i co „wjedzie” na teren zakładu to i „wyjedzie”. Przedsięwzięcie jest w mikroskali, więc tym bardziej oddziaływanie jego będzie znikome. Cały proces technologiczny odbywać się będzie pod dachem w obiektach zamkniętych. Podejrzewam, że całe zamieszanie spowodowane jest zbliżającymi się wyborami samorządowymi i liczy się władza i interes osobisty, a nie troska o właściwą gospodarkę odpadami i ochronę środowiska – sugeruje Marek Włodarczyk.
Być może więcej na temat różnych aspektów tej samej sprawy uda się porozmawiać podczas planowanej na 27 czerwca rozprawy administracyjnej, która odbędzie w UMiG w Serocku o godzinie 10.00