Planowany termin zakończenia inwestycji kanalizacyjnej w Zegrzu to koniec sierpnia tego roku. Już teraz wiadomo, że część sieci jest do poprawy lub wymiany. Kto jest winny i czy uda się dotrzymać terminu?
Mieszkańcy osiedla w Zegrzu poinformowali naszą redakcję o zebraniach i debatach plenerowych, jakie toczą się na temat kanalizacji, która już niedługo ma być oddana do użytku. Ich zdaniem spotkania świadczą o poważnych problemach uniemożliwiających zakończenie inwestycji. – Podobno coś jest źle wybudowane i nie mogą podłączyć części rur. Teraz trzeba będzie od nowa kopać i to wszystko układać – mówi jedna z mieszkanek osiedla.
Jest problem
Okazuje się, że rzeczywiście, że na koniec inwestycji pojawiły się poważne problemy. – Mamy pewien problem techniczny na końcowym etapie realizacji inwestycji, który próbujemy jak najszybciej rozwiązać. Obecnie wszystkie bloki oprócz bloków przy ul. Groszkowskiego 18 i 20 są obsługiwane prze nową sieć, a my jesteśmy na etapie porządkowania terenu budowy oraz kwestii formalnych związanych z odbiorami. Inwestycja obecnie mieści się w terminach umownych i nic nie wskazuje na to, aby zakończona została po ich upływie. Fakt, że spotykamy się na budowie tak liczną grupą, nikogo na tym etapie budowy nie powinien dziwić, gdyż w ostatnim czasie takie spotkania odbywają się średnio dwa razy w tygodniu. Związane jest to między innymi z porządkami na placu budowy oraz bieżącymi odbiorami technicznymi sieci przy współudziale pracowników MPWiK – tłumaczy Marek Bąbolski, Kierownik Referatu Przygotowania i Realizacji Inwestycji UMiG Serock.
O co dokładnie chodzi
Problem techniczny, o którym mówi Marek Bąbolski, to różnice między poziomami zaprojektowanej i wykonanej kanalizacji a instalacjami w budynkach. – Jest problem z rzędnymi posadowienia nowych studni a z rzędnymi wyjścia z budynków. Niestety w Zegrzu sytuacja jest taka, że czasem nie zgadza się to, co na mapach, z tym, co jest w rzeczywistości. W przypadku Groszkowskiego 20 jest błąd projektowy, który musimy naprawić. W tym celu mamy jutro (21 czerwca) spotkanie, bo to jest wina projektanta. Natomiast w przypadku Groszkowskiego 18 stan faktyczny nie jest zgodny z tym, co jest na mapach, wyjście kanalizacji z budynku nie jest w tym miejscu i nie na tym poziomie. Niestety stan istniejący, mieliśmy już przykłady na etapie budowy wodociągu, jest czasami zupełnie inny niż stan rzeczywisty wykopany w ziemi. Mamy całą inwestycję w zasadzie zakończoną, jesteśmy na etapie porządków, domykania spraw formalnych i cała inwestycja idzie w terminie. Wszystkie pozostał bloki już są podłączone do nowej kanalizacji i to wszystko działa. Problem mamy tylko z tymi blokami. Prawdopodobnie będzie sytuacja taka, że będziemy musieli jakiś odcinek tej nowej kanalizacji przebudować albo wybudować nowe przyłącza do tych dwóch budynków – mówi Marek Bąbolski. Mieszkańcy są jednocześnie zapewniani, że wszystko zostanie i tak wykonane w pierwotnie planowanym terminie i nowa kanalizacja będzie obsługiwała już wkrótce wszystkie bloki.