Serock. Lasy Państwowe odebrały Ambasadzie Rosyjskiej ośrodek wczasowy w Skubiance. Budynki są w opłakanym stanie

Od lewej rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski, wiceminister Edward Siarka i dyrektor LP Józef Kubica

Od lewej: rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski, wiceminister Edward Siarka i dyrektor LP Józef Kubica fot. Michał Gzowski/Twitter

Zakończyła się historia z odzyskaniem od Rosjan ośrodka wczasowego w Skubiance przez Lasy Państwowe. Po zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę Lasy Państwowe zdecydowały się zerwać umowę na dzierżawę nieruchomości w Skubiance ambasadzie rosyjskiej. Lasy Państwowe złożyły w tej sprawie pozew i zamierzały na drodze sądowej odzyskać ośrodek wczasowy nad Jeziorem Zegrzyńskim. Pomimo tych wszystkich kroków ze strony Lasów Państwowych Ambasada Federacji Rosyjskiej odmawiała wydania nieruchomości. Ostatecznie w środę (2 listopada) Lasy Państwowe przejęły i zabezpieczyły nieruchomość. Jak przekazał będący na miejscu wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka po inwentaryzacji i ocenie biegłych zaproponowane zostanie nowe zagospodarowania terenu.

 

 

Przypomnijmy, że nieruchomość w Skubiance liczy sobie około sześciu hektarów. Na terenie tym znajdują się dwa hotele, dwie wille i osiem domków letniskowych. Dzierżawa tego terenu Rosjanom była prowadzona od lat 80. W ostatnich latach ambasada rosyjska dzierżawiła ten teren za kwotę około 147 tys. zł rocznie netto od nadleśnictwa w Jabłonnie. Oznacza to, że strona rosyjska wynajmowała ten teren za około 12 tysięcy złotych miesięcznie (więcej pisaliśmy TUTAJ).

 

 

W połowie kwietnia br. dyrektor Generalny Lasów Państwowych nakazał rozwiązanie w trybie natychmiastowym umowy dzierżawy ośrodka wczasowego w Skubiance z ambasadą rosyjską. Wówczas rzecznik Lasów Państwowych przekazał, że termin wydania nieruchomości upływał z końcem kwietnia. Lasy Państwowe informowały, że jeżeli ambasada rosyjska nie wyda nieruchomości polubownie, sprawa zakończy się w sądzie. Od tego czasu Ambasada była kilkukrotnie, bezskutecznie wzywana do wydania nieruchomości.

Przejęte budynki są w opłakanym stanie

Po wejściu w środę (2 listopada) na teren ośrodka wczasowego w Skubiance i zabezpieczeniu go przez funkcjonariuszy straży leśnej Lasów Państwowych otrzymaliśmy pierwsze informacje na temat stanu w jakim znajdują się obecnie budynki. – Straż Leśna wkroczyła dziś na teren ośrodka w Skubiance nad Zegrzem, dzierżawionym od Lasów Państwowych przez rosyjską ambasadę. Po wybuchu wojny wypowiedzieliśmy im umowę. Ośrodek jest całkowicie zdewastowany. Rosjanie zniszczyli wszystko, powyrywane są nawet kable ze ścian. – poinformował na Twitterze Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.

Będący w Skubiance wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka przekazał obecnym na miejscu dziennikarzom, że pomimo wielokrotnych wezwań ambasada rosyjska nie wydała nieruchomości, dlatego w środę przystąpiono do jej przejęcia. Jak dodał wiceminister po inwentaryzacji i ocenie biegłych zaproponowane zostanie nowe zagospodarowania terenu. – Cierpliwie czekaliśmy na wydanie nieruchomości przez ambasadę rosyjską. Kilkukrotnie ponawialiśmy wezwania w tej sprawie. Mieliśmy nadzieję na polubowne rozstrzygnięcie sporu o grunt. Niestety bezskutecznie. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na podjęcie stosownych działań, w tym przypadku przejęcie i zabezpieczenie obiektu, by przeprowadzić inwentaryzację znajdującego się tam majątku – powiedział Edward Siarka.

Jak informują Lasy Państwowe inwentaryzacja obejmie weryfikację każdego z pomieszczeń znajdujących się na terenie ośrodka oraz szczegółowe protokołowanie odnalezionych na miejscu obiektów. Po zakończeniu prac Komisji Inwentaryzacyjnej nastąpi przegląd stanu technicznego.

Jednak już teraz informacje z momentu wejścia polskich służb na teren ośrodka w Skubiance nie napawają optymizmem co do stanu technicznego znajdujących się tam obiektów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w budynkach są powybijane okna, przegniłe podłogi, zapadające się dachy oraz zdewastowane urządzenia i meble.

– Dzierżawa gruntu w Skubiance była kontynuowana od lat 80. na tych samych – korzystnych dla Rosjan warunkach. Z historii tej współpracy widzimy, że często brakowało płynności w regulowaniu należności wynikających z umowy, aż ostatecznie, przestały napływać. Mam nadzieję, że po odzyskaniu tych nieruchomości zostaną wykorzystane na szczytny cel, np. na pomoc uchodźcom wojennym. – przypomniał Józef Kubica, p.o. dyrektor generalny Lasów Państwowych. Józef Kubica dodał, że na tym terenie będzie prowadzona gospodarka leśna

fot. Michał Gzowski/Twitter