Przy ulicy Jabłoniowej w Serocku ma powstać osiedle mieszkaniowe składające się z 20 szeregowców. Realizacji tej inwestycji sprzeciwiają się serocczanie zamieszkali w tej okolicy. – Zabudowa szeregowa spowoduje powstanie muru odgradzającego nas od świata zewnętrznego i światła słonecznego przez co zostaniemy zamknięci w swoistym getcie, a nasze nieruchomości znacząco stracą na swojej wartości – apelują w petycji skierowanej do starosty legionowskiego, Romana Smogorzewskiego, prosząc go zarazem o niewydawanie pozwolenia na budowę na rzecz tej inwestycji mieszkaniowej.
Wnioski o pozwolenia na budowę osiedla 20 szeregowców przy Jabłoniowej w Serocku
Przybliżmy. W styczniu 2025 r. i w lutym 2025 r. w Starostwie Powiatowym w Legionowie wszczęto kilka postępowań administracyjnych zmierzających do wydania pozwoleń na budowę na rzecz nowego osiedla mieszkaniowego składającego się łącznie z 20 szeregowców, mającego powstać przy ulicy Jabłoniowej w Serocku. Budynki mieszkalne o kubaturze od 530 m³ do 817 m³ mają zostać zbudowane na łącznie 20 nieruchomościach mierzących od 254 m² do 409 m², przylegających do ulicy Jabłoniowej w Serocku. Działki te położone są nieopodal skrzyżowania tej ulicy z ulicami księdza Franciszka Kuligowskiego i Polną. Decyzje administracyjne w tych sprawach jeszcze nie zapadły. Ich wydania należy spodziewać się w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Budowa osiedla szeregowców pozbawi nas godnego życia! – podnoszą w petycji do starosty Smogorzewskiego serocczanie z okolic Jabłoniowej
Serocczanie zamieszkali w okolicach ww. ulic sprzeciwiają się budowie tegoż osiedla mieszkaniowego, a swój protest głośno wyrazili w petycji pod koniec stycznia 2025 r. skierowanej na ręce, odpowiedzialnego za m.in. wydawanie pozwoleń na budowę starosty legionowskiego, Romana Smogorzewskiego. – Na terenie naszego obszaru w ostatnich latach powstało bardzo dużo nowych budynków, również wielorodzinnych, pomimo, że teren ten przeznaczony był pierwotnie pod zabudowę jednorodzinną wolnostojącą. Istniejąca infrastruktura w żaden sposób nie jest dostosowana do tak gęstego zaludnienia. Zarówno sieć kanalizacyjna, jak i wodociągowa już staje się niewydolna, co nie tylko wpływa na komfort życia dotychczasowych mieszkańców, ale i stwarza poważne zagrożenie ekologiczne. Nie mówiąc już o pozostałych mediach. Nawet woda deszczowa nie ma możliwości być prawidłowo odprowadzana, przez co dochodzi do lokalnych podtopień i zalań. Wraz z niepokojąco rosnącą liczbą mieszkańców pojawia się na tym terenie również bardzo dużo samochodów, dla których brakuje miejsc parkingowych. Samochody parkują na trawnikach, chodnikach, na skrzyżowaniach i miejscach oznaczonych zakazem, blokując możliwość przejścia, ograniczając pole widzenia, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym. Często problemem jest nawet minięcie się dwóch prawidłowo poruszających się samochodów na jezdni, nie mówiąc o przejściu pieszych chodnikiem. W przypadku powstania zabudowy szeregowej, zaludnienie terenu dramatycznie wzrośnie, a co za tym idzie ruch uliczny zwiększy się jeszcze bardziej – informują wspomnianego włodarza o problemach toczących tą okolicę już obecnie. – Zabudowa szeregowa spowoduje powstanie muru odgradzającego nas od świata zewnętrznego i światła słonecznego, przez co zostaniemy zamknięci w swoistym getcie, a nasze nieruchomości znacząco stracą na swojej wartości – dodają następnie, prosząc go zarazem o niewydawanie pozwoleń na budowę na rzecz tego osiedla mieszkaniowego. – Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że wszelkie fachowe źródła, jako optymalną wielkość działki do zabudowy jednorodzinnej wskazują powierzchnię 600 m², podczas, gdy większość wymienionych na wstępie działek nie osiąga nawet 300 m², a żadna nie przekracza 500 m² – zauważają jednocześnie.
Starosta legionowski, Roman Smogorzewski jeszcze nie odniósł się do postulatów zawartych w tej petycji. Zgodnie z prawem, uczyni to najpewniej w ciągu 30 najbliższych dni.
Kopię powyższej petycji serocczanie zamieszkali w okolicach ulicy Jabłoniowej przesłali do Rady Miejskiej w Serocku, biur poselskich posłów Jana Grabca i Mariusza Błaszczaka oraz do resortu rozwoju i technologii.