Kilka dni temu policjanci interweniowali na jednym z osiedlowych parkingów na terenie gminy Serock. Mundurowi otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego. Bardzo szybko okazało się jednak, że pojazd nie został skradziony, a znajdował się niedaleko w pobliskim rowie. Auto prawdopodobnie w wyniku jego złego zabezpieczenia na parkingu przez kierowcę stoczyło się do pobliskiego rowu.
Informacja o skradzionym samochodzie osobowym z jednego z osiedlowych parkingów wpłynęła do dyżurnego Komisariatu Policji w Serocku w sobotę (13 maja) przed południem. – Na miejsce zdarzenia natychmiast udali się policjanci, informacja o skradzionym aucie trafiła również do wszystkich załóg pełniących służbę na terenie powiatu legionowskiego. – informuje komisarz Justyna Stopińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Policjanci szybko odnaleźli auto w pobliżu miejsca zgłoszenia
– Po przybyciu na miejsce i rozmowie ze zgłaszającym funkcjonariusze zaczęli sprawdzać pobliski teren w poszukiwaniu pojazdu. W zaledwie kilka minut od zgłoszenia mundurowi ujawnili pojazd. Jak się okazało kierowca źle zabezpieczył samochód, w wyniku czego ten stoczył się z miejsca parkingowego i po przejechaniu około 200 metrów wpadł do głębokiego rowu porośniętego krzewami. Na miejscu potrzebna była pomoc holownika, za pośrednictwem którego pojazd osobowy został wyciągnięty z zarośli. Na szczęście obyło się bez osób rannych. – dodaje komisarz Justyna Stopińska.
Policja apeluje do kierowców, aby wysiadając z samochodu upewnić się, że pojazd został właściwie zabezpieczony oraz nie utrudnia ruchu innym kierowcom i pieszym, a przede wszystkim nie stanowi zagrożenia dla ich zdrowia i życia.
Miejsce parkingowe, z którego zniknął samochód osobowy (fot. KPP w Legionowie)