Mieszkańcy Jadwisina nie chcą supermarketów. Zbierają podpisy pod pismem protestacyjnym przeciwko dopuszczeniu na tym terenie zabudowy handlowo-usługowej o powierzchni sprzedaży do 2000 m2. Według nich jest to fatalna decyzja władz, która w konsekwencji dramatycznie pogorszy warunki życia mieszkańców i zniszczy turystyczne walory miejscowości.
Nowy plan zagospodarowania dla Jadwisina nie został przyjęty przychylnie przez mieszkańców. Sprzeciwiają się wielu ustaleniom, które otworzą możliwości przed zagranicznymi inwestorami na budowę supermarketów. Jeden może powstać przy zjeździe z obwodnicy – co nie budzi emocji. Te pojawiają się w sprawie terenów w centrum Jadwisina.
Szkolna dla ciężarówek?
Mieszkańcy Jadwisina podczas ostatniej sesji protestowali przeciwko zapisom dopuszczającym powstanie usług wielko powierzchniowych za boiskiem przy szkole w Jadwisinie. Według nich ulica Szkolna już teraz nie jest bezpieczna dla pieszych. Przy jezdni nie ma chodnika, a droga jest wąska. Jak tamtędy będą jeździć samochody dostawcze i klienci? Nie ma też możliwości jej poszerzenia. – To ulica, po której dzieci chodzą codziennie do szkoły, to jest cud, że się tam nic nie wydarzyło. Czy był pan na tej ulicy? – pytała podczas sesji autora projektu jedna z mieszkanek Jadwsina.
Nie ma dróg
Duży sprzeciw budzi także organizacja ruchu przy ulicy Parkowej i Jabłonowej w Jadwisinie. Do tej pory ruch na osiedle Easy Hause odbywał się ulicą Szaniawskiego i Parkową. Teraz aleja będzie zamknięta dla samochodów, a ruch będzie kierowany tam bocznymi drogami. Na jednej z działek, będących własnością spółki Agro Inserwis, urząd zaplanował łącznik. Pani Katarzyna, przedstawicielka mieszkańców osiedla, zwraca uwagę, że decyzja władz Serocka spowoduje, że po drodze z kostki, którą mieszkańcy sami wybudowali, będą w przyszłości jeździć przyszli mieszkańcy domów, które powstaną za osiedlem. – My jesteśmy współudziałowcami w drodze, płacimy podatki, wieczyste użytkowanie i to my będziemy płacić za remonty – mówi Pani Katarzyna. Okazuje się, że mieszkańcy sami dbali o doprowadzenie do działek energii elektrycznej, doprowadzenie gazu, instalacji kanalizacyjnej i wodociągowej.
Rak czy biznes?
Radny Rafał Tyka oskarża autorów projektu i władze Serocka, że planując miejsce dla supermarketów, nie zapoznali się z realiami panującymi w Jadwisinie. – Jadwisin jest unikatowy w swoim rodzaju – mówił o rezerwacie przyrody w Parku Radziwiłów, Szaniawskiego, bliskości obszaru Natura 2000 i przywołuje fakt, że występuje tu najwięcej pomników przyrody w całej gminie. Według niego dopuszczenie powstania tu sklepów wielko powierzchniowych to rodzaj lobbingu. – Ja to nazywam rakiem, który niszczy polską przedsiębiorczość. Jadwisin jest miejscowością turystyczną wypoczynkową, jeżeli powstaną tu jakiekolwiek supermarkety, to nie ma przyzwolenia ze strony sołtysa i mieszkańców – bronił swojego zdania.
Tiry na drogach
Sytuację stara się łagodzić sekretarz gminy Tadeusz Kanownik, udowadniając, że decyzje magistratu podyktowane są wygodą mieszkańców, a ostateczne decyzje, co do umożliwienia ruchu po tym terenie, będą zależne od zgody mieszkańców na ustanowienie służebności przejazdu czy współwłasności na rzecz gminy. Protestujących stara się wspierać radny Rafał Tyka, według którego pomimo zaplanowania 60 hektarów pod zabudowę jednorodzinną, Jadwisin nie jest wystarczająco przygotowany pod względem infrastruktury drogowej.
Będą zmiany
O ile mieszkańcy protestują wobec uchwalonego planu, to niektórzy radni są z niego zadowoleni. Przewodniczący rady Artur Borkowski zwraca uwagę, że stary plan nie zakazywał powstania na tym obszarze sklepów wielko powierzchniowych, a obecny tylko uszczegóławia ich możliwą lokalizację. Jego zdaniem zamieszanie wokół planu to jedynie straszenie ludzi i sianie fermentu, a jeśli „Biedronki” powstaną, to będą służyć tylko lokalnym mieszkańcom.
Brak wiedzy na temat zmian u mieszkańców oznacza potrzebę większej aktywności urzędu i przeprowadzania konsultacji społecznych na terenie sołectw. Pewne jest jednak to, że Jadwisin się zmieni. Mieszkańcy zbierają jednak podpisy pod protestem i zamierzają walczyć o swoje prawa.
Iwona Wymazał