22 sierpnia o godzinie 14.00 do burmistrza Serocka wpłynął wniosek mieszkańców gminy wraz z 1614 podpisami o utworzenie taniej komunikacji, która miałaby łączyć gminę Serock z Warszawą. Kilka dni temu otrzymali oni od burmistrza odpowiedź.
Ponad miesiąc temu (20 sierpnia) pisaliśmy w tej wiadomości o grupie ZTM do Serocka założonej przez Pawła Janczaka, która powstała w styczniu na jednym z portali społecznościowych. Członkowie grupy, których z każdym dniem przybywa, chcieli, aby władze zauważyły, że problem dojazdu do szkoły czy pracy do Warszawy dotyczy ogromnej liczby mieszkańców gminy. W związku z tym od kwietnia zbierane były podpisy pod wnioskiem, udało się zebrać aż 1614 podpisów. Wniosek został 22 sierpnia złożony burmistrzowi Sylwestrowi Sokolnickiemu, kilka dni temu mieszkańcy dostali odpowiedź.
Jakie jest stanowisko burmistrza?
Burmistrz na początku swojej odpowiedzi dziękuje mieszkańcom za zaangażowanie i podjęcie takiej inicjatywy. Jak podkreśla, od 2011 roku urząd w Serocku starał się o stworzenie Lokalnej Komunikacji Autobusowej (LKA), a po opracowaniu planu udało się wcielić pomysł w życie i wprowadzić komunikację, która łączy Serock z pobliskimi miejscowościami (m.in. z Zegrzem, Jachranką czy Wierzbicą). Dodatkowo, w maju uruchomiona została linia, która dojeżdża do Dworca PKP w Legionowie. Władze mają jednak świadomość, że to nie rozwiązuje problemu dotyczącego komunikacji z Warszawą, niestety gmina nie posiada wystarczających środków na zrealizowanie tego przedsięwzięcia, bo istnieją inne priorytety, którymi muszą się zająć. Mimo tego, burmistrz Serocka informuje: Od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy w sprawie uruchomienia bezpośredniego połączenia komunikacyjnego Serock – m.st. Warszawa Młociny. Efektem tych rozmów są intensywne starania przewoźników o uzyskanie stosownych koncesji. Wniosek mieszkańców został przekazany Radzie Miejskiej w Serocku i prawdopodobnie posłuży jako materiał do określenia najważniejszych zadań, które mają zostać zrealizowane ale dopiero w najbliższych latach.
Co o odpowiedzi sądzą mieszkańcy gminy?
Mieszkańcy, którzy zaangażowali się w promocję, rozwieszanie plakatów i zbieranie podpisów, nie są zadowoleni z odpowiedzi burmistrza, z której właściwie nic nie wynika. Wszyscy liczyli, że dostaną od burmistrza konkretne informacje i komunikacja ruszy już od 1 stycznia 2015 roku. Teraz wiadomo, że nie ma szans na szybkie uruchomienie linii i być może mieszkańcy poczekają jeszcze kilka lat na zrealizowanie projektu. Wiedzą oni też z własnego doświadczenia, że jeśli wniosek ma trafić do Rady Miasta to nie zostanie szybko rozpatrzony i problem z komunikacją nadal będzie istniał. Jedna z mieszkanek gminy, która kiedyś miała okazję składać inny wniosek, komentuje sprawę: Składając wniosek i słysząc że RM to przegłosuje już wiedzieliśmy że pójdzie do kosza. (…) Jeśli chodzi o komunikację to doskonale znamy stanowisko burmistrza, a zatem również jego radnych. Budżet nie będzie głosowany przez radnych tej kadencji. Nie sądzę, żeby burmistrz wrzucił projekt tuż przed wyborami. Miejmy nadzieję, że władze naprawdę zajmą się tym problemem i wkrótce będzie możliwy szybki, i co najważniejsze, tani dojazd do stolicy.