Dziś o godz. 18:00 do OSP do Kałuszyna przyjechał detektyw Rutkowski. To początek jego śledztwa w sprawie kradzieży sprzętu z Ochotniczej Straży Pożarnej.
Przypomnijmy w nocy ze ze środy na czwartek (10-11 września) między godziną 1.00 a 5.00 okradziona została strażnica Ochotniczej Straży Pożarnej w Kałuszynie. Łupem padł specjalistyczny sprzęt potrzebny do ratowania życia. Straty oszacowano na 23 tysiące złotych.
Strażacy postanowili zgłosić się po pomoc w odnalezieniu sprzętu i schwytaniu złodziei do detektywa Rutkowskiego. W tym celu w piątek po południu pojechali do jego biura w Łodzi. Detektyw szybko zdecydował się wszcząć śledztwo w tej sprawie. Jeszcze tego samego wieczora napisał na swoim profilu facebookowym –To jest skandal okradać Ochotniczą Straż Pożarną, która ratuje mienie i ludzkie życie o każdej porze dnia i nocy ! (…) Zabieramy się za to !
Jak napisał, tak uczynił i jeszcze dziś o godz. 18:00 zjawił się w Kałuszynie. Oględziny terenu trwały niespełna 15 minut. Detektyw przeszedł się po strażnicy i… to by było na tyle. Pojechał rozwiązywać sprawę kolejnego przestępstwa. Mamy nadzieję, że dochodzenie zakończy się sukcesem tak samo błyskawicznie jak dzisiejsza wizyta w OSP.
Prywatny detekty powiedział, że za kradzieżą stoi ktoś kogo znają i że wydarzenia z ubiegłego tygodnia nie były przypadkowe. Rutkowski wskazał także potencjalne miejsca, gdzie mógł trafić skradziony sprzęt.
Równolegle do śledztwa Rutkowskiego postępowanie prowadzi policja. Początkowo zajmowali się tym funkcjonariusze z komisariatu w Wieliszewie, ostatnio działania przeniesiono do Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.