Edwin Zezoń pozbawiony mandatu radnego

zezon-radni-wieliszew

Edwin Zezoń, radny reprezentujący mieszkańców Michałowa-Reginowa w Radzie Gminy (RG) Wieliszew, 17 lutego stracił mandat. 12 z 14 obecnych na sesji radnych podniosło rękę za przyjęciem uchwały w tej sprawie. Przeciwny był radny Józef Borzewski, a jedyną osobą, która wstrzymała się od głosu, był sam zaskoczony Zezoń.

Powodem pozbawienia mandatu radnego okazał się brak tzw. prawa wybieralności w dniu wyborów w 2010r. Innymi słowy, 21 listopada 2010r. gmina Wieliszew nie była miejscem zamieszkania Edwina Zezonia, a od 2006r. zapewniała mu tylko meldunek.

Sąsiedzi widywali go w Izbicy?

Zgodnie z ordynacją wyborczą, mandat radnego może wygasić Rada Gminy drogą uchwały w ciągu miesiąca od dnia wystąpienia przyczyny jego wygaśnięcia. Bezpośrednią przyczyną wygaszenia mandatu radnemu Edwinowi Zezoniowi było zaś wpłynięcie 13 stycznia br. do RG Wieliszew wniosku z informacjami o utrudnionym kontakcie pod adresem wskazanym przez niego za miejsce swojego stałego pobytu i zamieszkania. Autorem wniosku jest Mieczysław Berdowski, znany lokalny społecznik i „po trosze” polityk. Wniosek podpisało 5 sąsiadów Edwina Zezonia, oświadczając w nim zarazem, że radny nie mieszkał przy Głównej w Michałowie-Reginowie w gminie Wieliszew w 2010r., bo go wtedy pod tym adresem w ogóle nie widywali. Według ich pisemnych wyjaśnień polityk miał być wówczas częściej widywany i spotykany w Izbicy na terenie gminy Serock.

Miejsce zamieszkania tam, gdzie płacone podatki

Zgodnie z art. 25 kodeksu cywilnego (kc) miejscem zamieszkania jest miejscowość, w której przebywa się z zamiarem stałego pobytu. Kodeks wyborczy od kandydatów na radnych obligatoryjnie wymaga stałego zamieszkania, a nie tylko zameldowania na terenie objętym działaniami danej rady. „Subiektywna” wola przebywania w danym miejscu, według ekspertów, oznacza nic innego, jak tylko skoncentrowanie w jednym miejscu większości swoich aktywności życiowych. Zgodnie z polskim prawem, miejsce zamieszkania nie powinno być utożsamiane z miejscem zameldowania. W praktyce miejsca te mogą być różne. O ile miejsce zamieszkania zawsze wskazuje na rzeczywiste miejsce pobytu, o tyle miejsce zameldowania już nie zawsze. W przeciwieństwie do meldunku, miejsce zamieszkania określa tylko sama miejscowość, nie zaś dokładny adres. Oprócz tego że musi być ono wskazane w dowodzie osobistym, jest też decydującym kryterium określającym przynależność podatkową.

Donosem zajmie się Komisarz Wyborczy

Inne miejsce zamieszkania Zezonia od miejsca jego zameldowania w 2010r., sąsiedzi zauważyli dopiero teraz… blisko 4 lata po wyborach. Niezwłocznie też o swoich spostrzeżeniach zawiadomili RG Wieliszew. – Dowiedzieliśmy się o tym dopiero na początku roku. RG Wieliszew musiała w ciągu miesiąca ustosunkować się do treści przyjętego wniosku w stosownej uchwale – wyjaśnia Marcin Fabisiak, szef RG Wieliszew. – Uchwałę podjętą 17 lutego br. wkrótce prześlemy zarówno stołecznemu Komisarzowi Wyborczemu, jak Wojewodzie Mazowieckiemu, którzy weryfikując ją z przepisami, oficjalnie się też do niej ustosunkują – dodaje szef RG Wieliszew.

Radnego skreślą z gminnego rejestru wyborców?

Jeśli Wojewoda Mazowiecki i Komisarz Wyborczy w Warszawie nie zauważą nic niepokojącego w uchwale, już wkrótce nabierze ona mocy prawnej, a radnego Edwina Zezonia –  jeszcze z „nieprawomocnym wygaszonym mandatem”- wójt Paweł Kownacki skreśli z gminnej listy wyborców. Tymczasem Komisarz Wyborczy, wraz z podtrzymaniem uchwały o utracie mandatu przez Edwina Zezonia, może też dodatkowo ogłosić wybory uzupełniające w gminie na zwolniony „wakat”.

Mieli z nim utrudniony kontakt, ale na niego zagłosowali…

Edwin Eugeniusz Zezoń, radnym Gminy Wieliszew jest już od 2008r. Na bieżącą kadencję wybrano go z okręgu wyborczego nr 7 – 393 głosami z 625 prawidłowo oddanych w całym okręgu. Pod względem liczby zebranych w wyborach głosów, uplasował się na 4 pozycji wśród pozostałych 14 wieliszewskich radnych, tuż za Grażyną Kwiatkowską (701 głosów), Andrzejem Snopkiem (450 głosów) i Jackiem Kucińskim (429 głosów). W wyborach w 2010r. startował z tej samej listy wyborczej co radny Sylwester Przybysz z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców „Etyka i Prawo”.

Zablokowali start radnego w wyborach?

Nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, tylko żeby go gonić – tak do decyzji RG Wieliszew odniósł się Edwin Zezoń. Zapowiedział zarazem, że złoży odpowiednie wyjaśnienia bezpośrednio do Wojewody Mazowieckiego, zaś w przypadku skreślenia go z listy wyborców, będzie dochodził swoich praw przed stołecznym Wojewódzkim Sądem Administracyjnym (WSA). – RG Wieliszew powinna przekazać wniosek wójtowi, który jako organ prowadzący gminny rejestr wyborców, dopiero po potwierdzeniu mojego zamiaru „niestałego” pobytu na terenie gminy w 2010r., mógłby wykreślić mnie z odpowiednich rejestrów – sygnalizuje Zezoń.- Wówczas, raptem w 10 dni, sprawę udałoby się zamknąć. Po odwołaniu się od decyzji wójta do sądu, miałby on tylko 3 dni na merytoryczne rozstrzygnięcie sporu.- Obecnie zaś, zapowiada się na to, że chcąc się tłumaczyć i bronić, zajmie mi to co najmniej kilka miesięcy. – dodał Zezoń. – Gra się na zwłokę, przedłużając tym samym wydanie jakiejkolwiek prawomocnej decyzji w tej sprawie – spuentował radny. Zasygnalizował również, że komisja rewizyjna opiniowała uchwałę w sprawie wygaśnięcia jego mandatu tuż przed samą sesją 17 lutego, zaś on nie otrzymał żadnych dokumentów, potwierdzających stawiane zarzuty, do których mógłby się merytorycznie odnieść na forum RG Wieliszew. Radny Zezoń czuje się zdegustowany postawą RG Wieliszew i wójta Pawła Kownackiego. Dziwi się, że takim sposobem wyjaśnienia sprawy, próbuje się go wyeliminować z udziału w zbliżających się wyborach samorządowych.