Historia jednej suki

5204512fd6312.jpg

Pani Małgorzata Podgórska to kobieta, która nie łatwo się poddaje. Dowodem na to moźe być korespondencja prowadzona od września 2011 roku, w sprawie odłowienia suczki biegającej na terenie Topolina.

Na początku marca opisaliśmy przebieg korespondencji pomiędzy mieszkanką Warszawy a Gminą Wieliszew. Suka nie pozostawała pod opieką okolicznych mieszkańców. Bezpański pies mieszkał w na ternie domków letniskowych, do których dostawał się pod nieobecność właściciela. W czasie, kiedy opiekował się szczeniakami, jednej z właścicielek takiego domku, nie pozwolił wejść na posesję. Po tym zdarzeniu od września minionego roku do początków kwietnia br. pomiędzy Małgorzatą Podgórską a gminą trwała wymiana maili. Kobieta wnioskowała o odłowienie suczki i jej wysterylizowanie, poniewaź ta co roku się szczeniła. Pani Małgorzata powoływała się na przepisy, które nakładają na urzędników obowiązek dbania o bezpańskie zwierzęta. Problemy zaczęły się w momencie, kiedy zaczęła być zbyt dociekliwa, bowiem chciała poznać szczegóły losu zwierzęcia. Poniewaź urzędnicy nie mogli sobie poradzić z odłowieniem suki, proponowała pomoc w ściągnięciu słuźb z Warszawy lub wyznaczeniu nagrody dla mieszkańców. Ze strony gminy spotkało ją oskarźenie, źe jest właścicielką psa, którego po sezonie letnim porzuciła.
Po konfrontacji obu stron i wyjaśnieniach, 30 marca Gmina Wieliszew poinformowała panią Małgorzatę, źe poszukiwania zakończyły się sukcesem. – Suczka została odłowiona i poddana sterylizacji. Obecnie przebywa pod troskliwą opieką Pani A. Turskiej – pisze Anna Krzyczkowska Inspektor ds. ochrony środowiska i rolnictwa oraz dodaje, źe jeźeli zainteresowanie losem suczki jest aktualne opiekunka psa, Alicja Turska zaprasza do odwiedzenia suczki. Pani Małgorzata bardzo ucieszyła się na wieść o sukcesie gminy. Oprócz podziękowań przesłała prośbę o kontakt, by mogła przekazać środki pienięźne na utrzymanie suczki.
Opisana historia, która ma szczęśliwe zakończenie jest rzadkim przykładem wytrwałości czytelniczki w dochodzeniu do poprawy warunków źycia zwierzęcia. Niestety mimo tego, źe obowiązujące przepisy dają moźliwości do działania, z powodów finansowych oraz opieszałości, gminy często nie realizują prawidłowo programów opieki nad zwierzętami. Tym bardziej cieszy pojedynczy sukces, sterylizacja i zapewnienie opieki choćby dla jednego psa.

iw