Ugaszenie pożaru szopy na jednej z działek w miejscowości Poddębie utrudniał strażakom 76-letni mężczyzna, prawdopodobnie właściciel posesji. Na pomoc wezwano policję i pogotowie ratunkowe.
22 grudnia br. parę minut po godz. 11.00, strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej (KP PSP) w Legionowie wezwano do pożaru. Palił się prowizoryczny, drewniany budynek. Do pożaru doszło w miejscowości Poddębe. Pożar szopy okazał się na tyle duży, że do jego gaszenia wysłano aż 3 zastępy strażaków.
Właściciel piroman?
76-letni mężczyzna, najprawdopodobniej właściciel posesji, na której płonęła szopa, uciekł z niej tuż przed przyjazdem strażaków. Gdy rozpoczęła się akcja gaśnicza, mężczyzna zaczął rozprószać ogień w kolejne miejsca, utrudniając im tym samym jego całkowite ugaszenie. Strażacy próbując złapać i powstrzymać mężczyznę, biegali za nim po terenie całej działki. Podejrzewając po dziwnym zachowaniu zaburzenia psychiczne u 76-latka, ok. godz. 12.30 wezwali na pomoc lokalną policję i pogotowie ratunkowe.
76-latka zabrano do szpitala
Policjanci pomogli schwytać biegającego po posesji mężczyznę. Pogotowie ratunkowe natychmiast zabrało go do szpitala. Strażacy dokończyli gaszenie pożaru. Na skutek działania ognia, musieli częściowo rozebrać ugaszoną szopę.
fot. archiwum