Wieliszew. Auto osobowe uderzyło w drzewo. Po poszkodowanego przyleciał śmigłowiec (aktualizacja)

280435581_404081435272378_6007146736822437565_n

Wypadek w Kałuszynie na ulicy Szkolnej. Auto osobowe, który podróżował mężczyzna z dzieckiem uderzyło w drzewo. Po poszkodowanego leci śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu są już służby ratownicze. Droga jest zablokowana. 

Autem, które uderzyło w drzewo podróżował ojciec z dzieckiem. Poszkodowany został zabezpieczony przez strażaków i zespół ratownictwa medycznego. Na miejscu zdarzenia wylądował już śmigłowiec LPR. Ruch na ulicy Szkolnej jest całkowicie zablokowany.

Z nieoficjalnych informacji z miejsca zdarzenia wynika, że dziecko nie odniosło żadnych obrażeń.

Przed uderzeniem w drzewo najprawdopodobniej doszło do kolizji auta poszkodowanej z innym pojazdem.

Na miejscu czynności prowadzi policja, która ustala dokładne okoliczności i przebieg zdarzenia.

Aktualizacja: 16.10.2022 r. godz. 7:

Jak poinformował Gazetę Powiatową dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie informacja o wypadku w Kałuszynie dotarła do służb ratowniczych o godz. 13:43. Na miejscu interweniowały cztery zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, OSP Kałuszyn, OSP Skrzeszew, pogotowie, policja i załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Pierwsi na miejscu zdarzenia z przedstawicieli służb ratowniczych byli druhowie z OSP Kałuszyn. W pojeździe marki toyota, które uderzyło w drzewo podróżował 32-letni mężczyzna ze swoją 4-letnią córką. Dwie osoby, które podróżowały drugim pojazdem marki mercedes opuściły uszkodzone auto o własnych siłach. Jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych najmocniej poszkodowanemu, przytomnemu mężczyźnie z toyoty pierwszej pomocy udzielali świadkowie całego zdarzenia. Strażacy ewakuowali z rozbitego pojazdu 32-letniego kierowcę na noszach. Jak się okazało mężczyzna doznał urazu głowy, miednicy i nogi. Po opatrzeniu przez przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego 32-latek został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

4-letnia dziewczynka, która podróżowała z ojcem w toyocie w foteliku dziecięcym została ewakuowana na zewnątrz przez służby ratownicze. Dziecko zostało opatrzone przez ratowników medycznych. Na szczęście dziewczynka nie odniosła obrażeń i nie wymagała hospitalizacji.

Służby ratownicze prowadziły swoje działania na miejscu wypadku ponad dwie godziny. W tym czasie ruch drogowy w miejscu zdarzenia był całkowicie zablokowany. Obecnie funkcjonariusze policji ustalają dokładne przyczyny wypadku w Kałuszynie.