Krzyż ma podobno około 300 lat. Do parafii w Skrzeszewie przypłynął ponad 100 lat temu i został ustawiony przy remizie tutejszej OSP. Teraz trafił do kościoła i pewnie na długo tam pozostanie.
Krzyż trafił do Skrzeszewa w trakcie powodzi, która nawiedziła te tereny w 1908 roku. Mieszkańcy umieścili go w pobliżu remizy strażackiej, czyli przy dzisiejszej ul. Kościelnej. Stał tam bardzo długo, jednak jego stan z roku na rok był coraz gorszy. 11 lat temu zdecydowano się wykonać nowy krzyż. Stary został zabrany przez stolarza z Legionowa, tego samego, który tworzył jego następcę. Krucyfiks podobno miał trafić na opał, na szczęście przetrwał. Według szacunków ma on 300 lat, tak wskazują przeprowadzone badania drewna. Pamiątka ponownie trafiła do Skrzeszewa i dzięki staraniom ks. proboszcza Krzysztofa Krupy będzie wisiał przy głównym wejściu do świątyni.
